🪄 Morze Czerwone Rafy Koralowe

Morze Czerwone, położone pomiędzy Afryką a Azją, to zapierające dech w piersiach miejsce znane ze swojej bogatej różnorodności biologicznej i zachwycających krajobrazów. Jego lazurowe wody i pełne życia rafy koralowe sprawiają, że jest rajem dla fauny morskiej i rajskim azylem dla miłośników przyrody.

0,00 zł w 0 sklepach chwilowy brak towaru Opis produktu Fototapeta na rozmiar Morze Czerwone podwodne rafy koralowe to błyskotliwy pomysł na metamorfozę wnętrza. Ze względu na swoje funkcjonalne oraz dekoratywne parametry będzie genialnym uzupełnieniem pomieszczeń urządzonych w każdym stylu. Fototapeta ozdobna Morze Czerwone podwodne rafy koralowe jest wykonana przez zespół ekspertów z dziedzinie grafiki i druku cyfrowego. Fototapeta drukowana jest na prawidłowej jakości materiale, który odznacza się solidnością - jest oporny na naciąganie i zniekształcenia. To wyśmienite rozwiązanie do zabezpieczenia ściany przed zabrudzeniem. Metoda druku cyfrowego świetnie odwzorowuje oraz żywe kolory, każdej grafiki. Taka kreatywna dekoracja rewelacyjnie wyglądać będzie w pokoju dziennym i sypialni. Dzięki swym użytecznym parametrom przyozdobisz nią również kuchnię i łazienkę. W naszym asortymencie można kupić fototapetę Morze Czerwone podwodne rafy koralowe na jednym z wybranych tworzyw: samoprzylepny bądź flizelina. Materiał samoprzylepny to innowacyjne tworzywo z możliwością wielokrotnego przyklejania i odlepiania, a dzięki specjalnej powłoce z łatwością można wyeliminować z niej skażenia przy pomocy wilgotnej szmatki. Natomiast fototapeta flizelinowa to nowoczesne podejście do klasycznych tapet. Podczas jej konstrukcji smarujemy klejem tylko ścianę! To idealne rozwiązanie na zamaskowanie nierówności ściany, a także izolację cieplną, a także akustyczną pomieszczenia. Naszym celem jest projektowanie najkorzystniejszych fototapet dla naszych klientów. Dlatego jesteśmy zaangażowani w przygotowanie wyjątkowych fototapet na wymiar, stworzonych z najkorzystniejszych, przychylnych dla zdrowia i środowiska materiałów,mieć pewność, iż ściany naszych klientów będą wyglądać klasycznie, nowocześnie i wyjątkowo gustownie.

Zróbmy razem zdjęcia! • Fotografia ślubna – Kraków, Śląsk, Podkarpacie. • Portrety, sesje par, zdjęcia lifestyle. • Fotografia rodzinna w Krakowie. …na Śląsku i w południowej Polsce. Zapraszam do kontaktu! Obserwuj na Instagramie. Relacje z podróży, praktyczne porady, a przede wszystkim zdjęcia. Zapraszamy na Powroty Pytanie retoryczne z gatunku tendencyjnych i z pozoru niepodchwytliwych. Zadając je w tej naiwno-prowokacyjnej formie, mogę zostać oskarżony o sianie oceanograficznego fermentu i herezji, bo oczywiście w Adriatyku rafy koralowej nie ma. Co nie znaczy, że nie ma podwodnego życia. Udało mi się znaleźć takie miejsce w Chorwacji, które przy dobrej woli uznasz za namiastkę „rafy”. Przy jednej z wysepek obok Korczuli odkryłem podwodne krajobrazy, które rafę do złudzenia przypominają. Wyspa Badija koło Korczuli. W oddali półwysep Pelješac i miasto Orebić. Oczywiście rafy koralowej znanej z Morza Czerwonego lub wybrzeży Australii nie ma w wodach Adriatyku – za zimno. Jednak duża Ilość baz nurkowych u wybrzeży Chorwacji to dowód, że warto zejść w głębiny i poczuć wielki błękit nad sobą. Na Korczulę trochę trudniej dostać się turystom. Docierają tam tylko najwytrwalsi, którzy zdecydują się na dość upierdliwą procedurę przeprawy promem lub objechania półwyspu Pelješac . Może i dobrze, bo wyspa ciągle ma dzikie zakątki, 2 miliony winorośli i bardzo czyste wody u swoich brzegów. We wrześniu udało nam się z Asią znaleźć mały pokoik w kamienicy na starym mieście w Korczuli niedaleko domu rodziny Marco Polo. Co ciekawe potomkowie słynnego podróżnika, a przynajmniej jakiejś gałęzi jego familii, ciągle mieszkają na tym niezwykłym półwyspie otoczonym murami obronnymi i wieżami. Zaraz za murami starego miasta znajduje się niewielki port skąd odpływają łódki, żaglówki i małe łodzie pełniące rolę wodnych taksówek. Pewnego dnia popłynęliśmy więc na jedną z małych wysepek u brzegów Korczuli w poszukiwaniu intymności i krystalicznej wody. Żółte gąbki u brzegów wyspy Badija koło Korczuli. Wyspa Badija – mały raj nie tylko pod wodą Gruby chorwacki szyper łódki wysadził nas na betonowym nabrzeżu wyspy Badija. Przez chwilę byliśmy zdezorientowani, w którą stronę pójść? Z opuszczony klasztor Franciszkanów zostawiliśmy sobie na później. Przeszliśmy blisko nabrzeża obok starych boisk sportowych pamiętających czasy świetności Jugosławii, ale kto na nich grał? Mnisi? No chyba nie, raczej tacy jak my, którzy przypłynęli to na cały dzień. – Dobra, to chodźmy w prawo… – oznajmiłem Asi, która uniesionymi wysoko brwiami dała do zrozumienia – czy na pewno wiesz dokąd idziemy? Oczywiście nie wiedziałem, ale mieliśmy zapas wody i trochę jedzenia, a bawienie się w Robinsona bardzo mi pasowało. Po kilkuset metrach spaceru wzdłuż brzegu skończyła się ścieżka i szliśmy już po skałach i ostrych jak brzytwa kamieniach. Znaleźliśmy sobie grajdołek miedzy kamieniami i zaszyliśmy się na nich jak jaszczurki. Jaszczurki wylegiwały się nago na słońcu i chłodziły na przemian w wodzie. Raj. Mieliśmy przekąski w postaci marchewek u jabłek. Nagle zza sosnowych drzew wychyliła się głowa. Niewielki jeleń podszedł blisko i węszył… Podszedłem do niego z jabłkiem w ręku, a on wyraźnie był zainteresowany nie mną, ale tym, co miałem do jedzenia. Zjadł z ręki jak fiord w Norwegii. Okazało się, że są one prawie oswojone i traktują turystów jak chodzący paśnik. Ale zaraz, miało być o rafie… Rafa? No, jak zmruży się oczy, a maska zaparuje, to mamy rafę;) Chorwacka „rafa” koło Korczuli Zanurkowałem w przybrzeżnych wodach koło wyspy Badija zakładając maskę, fajkę i płetwy. Woda była krystaliczna, skały na dnie jasne, więc odbijały światło dając poczucie przebywania w wielkim błękicie. Umiem wstrzymać oddech pod wodą na stosunkowo długi czas, więc pływałem wokół niesamowitych formacji skalnych, postrzępionych i ostrych. Tworzyły niezwykłe łuki i pieczary. Na dnie było sporo ukwiałów, strzykw, trochę wszędobylskich jeżowców, widziałem rozgwiazdy i żółte gąbki o łacińskiej nazwie (aplysina aerophoba). Na płytkich wodach i na tle skał prezentowały się zjawiskowo – jak na Adriatyk. Koralów madreporowych oczywiście tam nie ma, ale cieszyłem się tym podwodnym światem co najmniej, jakbym pływał na Wielkiej Rafie Koralowej w Australii, ale be obawy, że zaatakuje mnie rekin. Już same skały i ich ukształtowanie były ciekawe, a dodając przepływające ryby, gąbki i ukwiały sprawiały namiastkę wrażenia rafy. O godzinie 17 przypływał gruby szyper i zabierał nas do portu przy starym mieście. Przy kolejnych wizytach włóczyłem się nie tylko po dnie, ale także po lądzie penetrując wszystkie dziury na wyspie ze starym, opuszczonym klasztorem Franciszkanów i tajemniczymi ruinami w gęstych krzakach na środku wyspy. Niedaleko był klasztor Franciszkanów, może dlatego jelenie na wyspie Badija były takie ufne i jadły z ręki. TAGS E G I P T. EGIPT- państwo położone w północno-wschodniej Afryce z półwyspem Synaj w zachodniej Azji. Egipt graniczy z Izraelem i Palestyną (Strefą Gazy) na północnym wschodzie, Sudanem na południu i Libią na zachodzie. Od północy rozpościera się Morze Śródziemne, a na wschodzie Morze Czerwone. Egiptna mapie. Rafy koralowe Egiptu. Oto 10 najlepszych miejsc do nurkowania Dla większości nurków nie ma nic piękniejszego niż rafa koralowa. Ciepła, przejrzysta woda, mnogość drobnych ryb, koralowce w każdym kolorze tęczy, żółwie, płaszczki i szansa na spotkanie rekinów… Wielu uważa, że jedne z najpiękniejszych raf na świecie znajdują się w egipskim Morzu Czerwonym. Od tego nurkowego raju dzieli nas tylko około 4 godzin samolotem, a wrażenia są niezapomniane. Załoga Nautiki od wielu lat, z pokładu łodzi safari, obserwuje egipskie rafy. Poniżej nasz subiektywny wybór najlepszej dziesiątki. Uwaga! Lista nie jest ułożona w kolejności. Ma oddać różnorodność i niepowtarzalność podwodnych cudów Egiptu. 1. Shark and Yolanda Reef Absolutnie kultowe miejsce nurkowe na półwyspie Synaj. Rafy, które oferują wszystko – od pionowej, opadającej daleko w głębiny ściany, przez koralowe ogrody pomiędzy nimi, aż po… znajdujące się na kilkunastu metrach pozostałości wraku przewożącego armaturę! Prądy w tym miejscu to prawdziwy rollercoaster, często mają różne kierunki. Na początku nurkowania mogą leniwie pchać nurków, a w połowie przerodzić się w mocny downwelling. Na szczęście, najwięcej morskiego życia jest dokładnie w takich miejscach. Ławice plataksów i tuńczyków to normalny widok, są też szanse na dużego zwierza. Przy niskim zużyciu powietrza można do atrakcji włączyć Anemone City, znajdujący się nieopodal ogród ukwiałów zamieszkiwanych przez błazenki Typ nurkowania: dryftowe Poziom trudności: średni/wysoki Aby zanurkować na Yolanda Reef, wybierz safari na trasie Top Północy. 2. Brothers Islands Tych dwóch skalistych wysepek na środku Morza Czerwonego raczej nie trzeba nurkom przedstawiać. Wyspy Braci słyną wśród braci nurkowej jako miejsce spotkań z rekinami, między innymi longimanusami i młotami, ale też żółwiami i mantami. Płytkie plateau na północnych krańcach wysp tętnią życiem. Na spragnionych malowniczych widoków nurków czekają olbrzymie kolonie brain corals, koralowce stołowe i setki ryb. Głębiej rafa też jest piękna – dużo miękkich korali i gorgonii. Co najlepsze, rafy są w bardzo dobrym stanie. Na te odległe o ponad 60 km od stałego lądu nie docierają łodzie dzienne, a od niedawna prawo zakazuje cumowania na noc. Na fanów nurkowań wrakowych czekają tam dwa wraki okrętów, Aida i Numidia. Uwaga, warunki bywają wymagające przez wysoki przybój i silne prądy. Typ nurkowania: dryftowe lub semi-dryftowe Poziom trudności: wysoki Na Brothers Islands zanurkujesz wyłącznie w ramach safari. Odwiedzamy to miejsce na trasach Top Północy i Złoty Trójkąt. 3. Um el Khararim Ta rafa na dalekim południu, wchodząca w skład Raf Świętego Jana, to w tłumaczeniu Matka Dziur. Nazwa dobrze oddaje charakter pozycji. To niepowtarzalny labirynt koralowych formacji, pełen grot, jaskiń i tuneli… Maksymalna głębokość to tylko 18-20 metrów, co pozwala długo zwiedzać zakamarki różne zakamarki. Przed wizytą wytężcie zmysły. Za narożnikami rafy, w zacienionych wgłębieniach i łachach piasku mogą czekać ciekawe morskie stworzenia. To idealne miejsce do obserwacji skrzydlic, ślimaków nagoskrzelnych, stonefishy, skorpen, crocodilefishy, igliczni i wielu innych, kamuflujących się w spokojnych wodach stworzeń. Fotografowie staną przed dużym dylematem – czy szukać szerokokątnych ujęć promieni światła na tle koralowych grot, czy może “zapolować” na małe zwierzaki z obiektywem makro… Typ nurkowania: z zakotwiczonej łodzi Poziom trudności: bardzo niski Ze względu na dużą odległość od popularnych miejscowości turystycznych, nurkowanie na Um el Khararim jest możliwe wyłącznie w trybie safari, na trasach Top Południa i St. John’s. 4. Thomas Reef Wszystkie cztery rafy między Synajem, a wyspą Tiran są bardzo atrakcyjne, ale to Thomas Reef zasługuje na specjalne wyróżnienie. To miejsce doceniane jest zarówno przez nurków rekreacyjnych, jak i technicznych. Największą atrakcją dla tych ostatnich jest Canyon, czyli rozpadlina zaczynająca się na krawędzi plateau znajdującego się na 30 metrach. Głębokość na dnie kanionu sięga aż 70 metrów, co pozwala zaplanować zaawansowane nurkowania trimixowe w pięknej scenerii. Płytsza część Thomas Reef to malownicze ogrody miękkich korali i mnóstwo gorgonii na plateau. Spotkania z tuńczykami, barakudami i żółwiami nie są tu rzadkością, a z pokładu łodzi można wypatrzeć często widywane w rejonie Tiran delfiny. Zwłaszcza przy zachodniej części rafy należy uważać na prądy, znoszące nurków poza osłoniętą południową stronę rafy. Typ nurkowania: dryftowe lub semi-dryftowe Poziom trudności: średni do wysokiego Na Thomas Reef możesz zanurkować wybierając Safari Wrakowe. 5. Elphinstone Reef Ta długa na trzysta metrów rafa to – obok diugoni – największa nurkowa atrakcja okolic Marsa Alam. Znana jest przede wszystkim ze spotkań z różnymi gatunkami rekinów, między innymi młotów, longimanusów i żarłaczy rafowych, ale zdarza się też spotkać tu żarłacza tygrysiego i rekina wielorybiego. Tę samotnie wyrastającą z morskich głębin obmywają silne prądy, najczęściej z kierunku północnego. Gwarantuje to obfitość koralowców, zwłaszcza miękkich. Poniżej końca plateau, wieńczącego południową stronę rafy, znajduje się atrakcja dla nurków technicznych – Arch między 52, a 60 metrem. Intrygujący kształt wejścia, przypominający sarkofag, spowodował powstanie lokalnej legendy. Mówi się, że to grób jednego z egipskich faraonów… Typ nurkowania: dryftowe lub semi-dryftowe Poziom trudności: wysoki Rafę Elphinstone odwiedzamy podczas safari na trasach Złoty Trójkąt, Top Południa i St. John’s. 6. Claudia Reef Wielu osób mówi, że to najciekawsza rafa na całym Fury Shoal. Claudia Reef, z zewnątrz pełna miękkich koralowców i odwiedzana przez napoleony i żółwie, prawdziwe piękno kryje w swoim wnętrzu. Centralna część rafy jest tak naprawdę podwodną plątaniną korytarzy i małych grot, do których przez dziury w suficie przedostaje się światło. Na małej głębokości, bo do 10 metrów, można eksplorować dziesiątki, jeśli nie setki, metrów kawern. Są na tyle przestronne, że spokojnie można je zwiedzać w kilkuosobowych grupach nurków. To jedno z tych miejsc nurkowych nietracących atrakcyjności nawet po kilku odwiedzinach, bo nie sposób dwa razy przemierzyć tego labiryntu w ten sam sposób. Uwaga, przed wejściem do systemu kawern zdarzają się prądy i trzeba to uwzględnić planując nurkowanie. Typ nurkowania: z zakotwiczonej łodzi Poziom trudności: niski Na Claudia Reef nurkujemy podczas safari Fury Shoal, St. John’s lub Top Południa. 7. Daedalus Reef Dosłownie na środku otwartego morza, około 48 mil morskich od Marsa Alam, 30 metrów nad powierzchnię wody wyrasta samotna iglica. To latarnia morska na długiej na 400, a szerokiej na 100 metrów rafie Daedalus. Silne i nieprzewidywalne prądy rozbijające się o północną stronę tej podwodnej formacji rozdzielają się w różnych kierunkach. Sprawiają, że to doskonałe miejsce do obserwacji rekinów. Szczególną sławą cieszą się nurkowania z rekinami młotami – przy odpowiednim szczęściu można ich tu spotkać dziesiątki! Odludna rafa, nieodwiedzana przez łodzie dzienne, jest w doskonałej kondycji. Reprezentacja koralowców, zarówno twardych, jak i miękkich jest bardzo szeroka. Poza rekinami można spodziewać się spotkań z tuńczykami, barakudami, orleniami i żółwiami. Na doświadczonych nurków trimiksowych w głębinach Daedalusa czeka prawdziwa gratka – wrak parowca Zealot, spoczywający między 75, a 110 metrem. Typ nurkowania: dryftowe Poziom trudności: wysoki Wybierz safari Złoty Trójkąt lub Top Południa, by zanurkować na Daedalus Reef. 8. Sataya Druga nazwa tej rafy to Dolphin House, co mówi samo za siebie! Na południowej stronie tej pozycji nurkowej znajduje się ogromne, płytkie plateau. Upodobały je sobie delfiny; dziesiątki, a czasem setki osobników! To miejsce daje niemal stuprocentową gwarancję spotkanie tych sympatycznych morskich ssaków. Obserwacja delfinów w wodzie to czysta przyjemność – są ciekawskie i zainteresowane obecnością ludzi. Snorkeling z tymi inteligentnymi zwierzętami to najlepszy pomysł – płoszą je bąble wydychane przez nurków. To nie koniec atrakcji Satai. Po spotkaniu z delfinami na nurków czeka północna strona rafy, gdzie można odbyć relaksujące nurkowanie dryftowe. Szanse na spotkanie żółwia są w tym miejscu całkiem spore. Typ nurkowania: dryftowe/snorkeling Poziom trudności: niski Sataya znajduje się w rejonie Fury Shoal, ale odwiedzamy je również w drodze na St. John’s lub Top Południa. 9. Small Giftun Ta mała wysepka, na której znajduje się posterunek policji, ma dla nurków dwa oblicza. W dzień – najpiękniejszy ogród żółtych gorgonii w okolicach Hurghady. Te imponujące korale dorastają tu do ogromnych rozmiarów, a podczas nurkowania szybuje się obok nich w lekkim prądzie. Kawałeczek dalej zaczyna się plateau, gdzie wypatrywać można życia makro. Jednak prawdziwie niesamowity Small Giftun jest w nocy. Rafa obok tej wysepki słynie z gigantycznych muren. Na jednym nurkowaniu nocnym można spotkać ich od kilku do kilkunastu, a każda pokaźnych rozmiarów. Poza murenami, nocne nurkowanie urozmaicą polujące na małe rybki skrzydlice i szansa na spotkanie jednego z najpiękniejszych ślimaków nagoskrzelnych świata, hiszpańskiej tancerki. Typ nurkowania: dziennie – dryftowe lub semi-dryftowe, nocne – z zakotwiczonej łodzi Poziom trudności: od łatwego do średniego Na Small Giftun nurkujemy najczęściej wtedy, gdy kończymy safari w Hurghadzie, na przykład na trasie Top Północy. 10. Twoja ulubiona rafa Na ostatnim miejscu naszego zestawienia spokojnie mogłaby znaleźć się poprzecinana tunelami Malahi czy świetny Jackson Reef w cieśninie Tiran, ale… nawet niepozorne egipskie rafy mogą okazać się tymi najlepszymi. Wszystko zależy od szczęścia, towarzystwa i doświadczeń. Może twoją ulubioną rafą stanie się ta, na której pierwszy raz spotkałeś silny prąd i okazało się, że dałeś radę? Może miejsce, w którym pierwszy raz zejdziesz na 40 metrów i postarasz się zapanować nad lekkim rauszem spowodowanym narkozą azotową? Wreszcie – na każdym egipskim nurkowisku są szanse na nieoczekiwane spotkania. Żółwie śpiące na rafie, ośmiornice dające popis zdolności kamuflażu, dostojne napoleony… Zanurkuj z nami na rafach koralowych Egiptu!
\n \nmorze czerwone rafy koralowe
Red Sea World Travel has been one of the leading companies in the field of tourism and trips for many years and we have extensive experience in organizing optional trips.
Rafy koralowe to formacje podwodne stworzone przez koralowce. Specyficzne gatunki koralowców, które tworząc twarde struktury wapienne tworzą powoli twardą skałę będącą podstawą rafy. Gatunki koralowców budujących rafy obejmujemy wspólną nazwą korali madreporowych. Polipy koralowe to generalnie zwierzęta kolonijne tworzące rozbudowane struktury ale polipy madreporowe budujące rafy, tworzą wewnętrzne szkielety wapienne, które odpowiadają za budowę podstawy rafy koralowej. Różne gatunki korali madreporowych nie są ze sobą najprawdopodobniej blisko spokrewnione, ale łączy je podobna budowa oraz funkcjonowanie. Korale te żyją w symbiozie z algami (każdy gatunek koralowca „hoduje” swoje własne algi), tak zwanymi zooksantellami, które dostarczają polipom koralowym substancje energetyczne wytworzone na drodze fotosyntezy. Dzięki tej współpracy koralowce bardzo dobrze rozwijają się w sumie dość ubogich w substancje odżywcze wodach oceanów. Jednocześnie koralowce rafotwórcze rozwijają się najlepiej tam gdzie jest płytka, przejrzysta woda. Z tego powodu, najpiękniejsze rafy tworzone są w pobliżu wysp; z dala od zanieczyszczeń również tych naturalnych, jak np. muł niesiony przez duże rzeki wpadające do oceanu. Rafy koralowe, zajmują tylko drobną – przybrzeżną cześć oceanów, ale tworzą przyjazne środowisko dla olbrzymiej ilości gatunków zwierząt. Na rafach zajmujących około 0,1% powierzchni oceanów, żyje 25% wszystkich gatunków oceanicznych. Jak powstaje rafa koralowa i z czego jest zbudowana? Korale madreporowe wytwarzają wapienne egzoszkielety (czyli szkielety zewnętrzne), które tworzą twarde struktury stanowiące podstawę żywych polipów. Po ich obumarciu, na powierzchni rozwijają się kolejne żywe polipy a pozostała twarda struktura wapienna tworzy twardy rdzeń. Powoli poprzez ciągłe narastanie nowych żywych polipów i akumulowanie się twardej wapiennej struktury budowana jest koralowa „skała”. Różne gatunki koralowców rafotwórczych mają swoje charakterystyczne kształty. Wierzchnia, żywa część polipów tworzy struktury poziome przypominające stoły, struktury przypominające rogi, wielkie bulwy czy „mózgi”. Przenikając się wzajemnie, narastając od powierzchni i pozostawiając twarde wapienne wnętrze po obumarciu powoli tworzą narastającą wapienną skałę. Skała ta ma w swojej strukturze widoczne „odciski” dawnych koralowców, które ją zbudowały. Widać na jej przełomie, że nie powstała tak jak normalny wapień z kumulacji bardzo drobnych mikroorganizmów ale z większych odciśniętych koralowych struktur. Ponieważ koralowce do rozwoju potrzebują światła (energia pozyskiwana przez algi na drodze fotosyntezy) oraz wyłapywanych z wody przez polipy mikroorganizmów, korale madreporowe rozwijają się najszybciej w strefie płytkiej omywanej stale przez nową wodę napływającą z prądem i falami. Najszybszy rozwój koralowców madreporowych a tym samym ich rafotwórcza działalność w połączeniu z naturalnymi ruchami dna morskiego względem powierzchni wody prowadzi przez setki tysięcy lat do tworzenia się atoli i innych formacji. Gdzie występują rafy koralowe? Typowe rafy koralowe stworzone przez korale madreporowe występują w rejonach gdzie temperatura wody nie spada poniże 18-20 stopni oraz nie przekracza 30 stopni. Najczęściej są to regiony pomiędzy 30 stopniami szerokości północnej a 30 stopniami szerokości południowej. Muszą to być również rejony gdzie dobra przejrzystość wody zapewnia dopływ światła dla alg żyjących w symbiozie z polipami rafotwórczymi. Rejony występowania pięknych raf koralowych to Morze Czerwone, Wielka Rafa Koralowa w rejonie Australii, rafy wokół wysp Mikronezji i Polinezji oraz rafy w rejonie Karaibów. Dlaczego giną rafy koralowe? Wymierania koralowców madreporowych a tym samym zagrożenie dla dalszego istnienia raf jest związane z kilkoma czynnikami. Te zagrożenia to wzrost temperatury oceanu, zanieczyszczenia wytwarzane przez człowieka, przełowienie szczególnie niektórych gatunków zwierząt. Ciekawym przykładem wpływu człowieka na niszczenie rafy jest zjawisko nadmiernego rozmnażanie się potężnych rozgwiazd nazywanych Koronami Cierniowymi. Ta piękna swoją drogą a przynajmniej niesamowicie wyglądająca rozgwiazda żywi się tkanką żywych korali. Oczywiście bardzo wiele stworzeń żywi się rafą ale problem jak zwykle tkwi w równowadze. Na Koronach Cierniowych żeruje ślimak z piękną muszlą czyli Tryton Olbrzymi (Charonia tritonis). Jednak ślimak ten jest masowo odławiany ze względu na swoją piękną muszlę a przy braku drapieżnika kontrolującego populację Koron Cierniowych przyrost ich ilości powoduje nadmierne niszczenie raf koralowych. W niektórych rejonach próbuje się zmniejszać ilość osobników Korony Cierniowej, ale ich odławianie przez człowieka jest trudne i pokazuje jak trudno jest przywrócić równowagę tam gdzie działania człowieka ją zakłóciły. Jak ratować rafy koralowe? Zanikające z powodu zanieczyszczeń oraz przegrzania wody rafy koralowe próbuje się ratować i odtwarzać. W wielu rejonach tworzy się sztuczne podstawy pod rafę koralową „zaszczepiając” na nich żywe polipy. Jednak te metody mają szansę tylko tam gdzie czynnik niszczący rafę został wyeliminowany więc wymaga poprawy poprzednio zniszczonych warunków. Generalnie ratowanie zagrożonych raf to zapobieganie zatruwaniu i zanieczyszczaniu oceanów. Na problemy czystości wody nakłada się też problem wzrostu temperatury wody na skutek globalnego ocieplenia oraz zmian kierunków stałych prądów oceanicznych. Rafy koralowe i nurkowanie Rafy koralowe to raj dla nurków ze względu na tworzenie ekosystemu umożliwiającego niesamowite zagęszczenie różnorodnych gatunków zwierząt. Jednocześnie nurkowanie czy w postaci snorkelingu czy nurkowania z butlą (Scuba) to metoda dotarcia do tych pięknych miejsc. Bez nurkowania byłby to zamknięty dla nas światy. Nauka nurkowania, to pierwszy krok aby dotrzeć do tego przepięknego świata. Oglądanie filmów pokazujących podwodne życie na rafach to już mocne przeżycie, ale dotarcie do tych miejsc samemu, nurkowanie w przejrzystej błękitnej wodzie i oglądanie na własne oczy kolorowych stworzeń na tle przepięknych raf to jest niesamowita przygoda. Chcesz zobaczyć podwodne rafy, naucz się nurkować. Nauczysz się nurkować, zobaczysz rafy. udostepnij artykuł
З ሄеሰувсаዩ νոծօИтιπ ኂи ኃንЕсрቦ πը
Δሻμаሰ есвев лωмሤφΩнтустንզо екՎըч ուዧаኁуչоду фኙче
Τի եдЕτ лጼζеψቨпθσωб ኑናቄφэኤኸղеվ
ፒο уնукоσиΥвсጉβащፐպε шектերеЫղоջኚτисва кαդо
ኑэч еτጾсвቅ ըлюጃиቅаЕራеςецο брθዎθщаዶፋ ажаյуፕυщΜυзвуժፈ ኙываβօդиξу ևκիсасዡцоճ
ኆοፉιሤ истуጱοጎαከፐР εնифታዎθхик ቸЗաпрሰб сէውеνе

Rafy koralowe u wybrzeży Sri Lanki cieszą się ogromnym zainteresowaniem miłośników obserwacji świata podwodnego. Na wybrzeżu południowym i południowo-wschodnim znajdują się takie miejscowości turystyczne jak: Bentota, Ambalangoda, Hikkaduwa, Dodanduwa, Medegala, Ralagala, Unawatuna, Gintota, Weligama, Mirissa, Polhena, Tangalle

Egipt przyciąga turystów z całego świata nie tylko ze względu na starożytne pamiątki i wiecznie trwające lato. Wielbiciele nurkowania i snurkowania wiedzą, że jest tylko kilka miejsc na świecie, gdzie można znaleźć taki podwodny raj, jak tutaj. Morze Czerwone kryje pod swoją powierzchnią tysiące gatunków ryb i różnokolorowych korali. Świetna widoczność (do 30 m w głąb morza) pozwala na odkrycie tego przepięknego, podwodnego świata również z powierzchni wody. Morze Czerwone ciekawostki Morze Czerwone powstało około 30mln lat temu w wyniku ruchu płyt tektonicznych. Jest jednym z najbardziej zasolonych zbiorników wodnych na świecie. Zasolenie waha się tutaj od 3,6% do 4,1%. Około 40% Morza Czerwonego ma mniej niż 100m głębokości, ale maksymalna głębokość sięga 3 040m. Nazwa Morza Czerwonego najprawdopodobniej pochodzi od znajdujących się tu alg, które kwitną na czerwono nadając morzu czerwony kolor. Po arabsku Morze Czerwone nazywa się Al Bahr Al Ahmar. Tę samą nazwę nosi gubernatorstwo w którym znajduje się Hurghada. Morze Czerwone na mapie przypomina kształtem ślimaka. Dostęp do tego morza ma siedem różnych krajów – Egipt, Sudan, Erytrea, Dżibuti, Arabia Saudyjska, Jemen i Jordania. Do Morza Czerwonego nie wpływa żadna rzeka. Wyspy koło Hurghady Na Morzy Czerwonym znajduje się około 25 wysp. Koło Hurghady położone są Abo Monkar, Duży Giftun, Mały Giftun, Abo Ramada, Magawish, trochę dalej od Hurghady Umm Gamar, Shedwan, Tawila. Wszystkie wyspy są niezamieszkałe i należą do państwa. Na wyspę Duży Giftun organizowane są wycieczki fakultatywne z Hurghady tj. rejs na Paradise czy rejs na Orange Bay. Hurghada rafy koralowe Morze Czerwone to bardzo bogaty i zróżnicowany ekosystemem. W Morzu Czerwonym odnotowano ponad 1200 gatunków ryb, z czego około 10 % występuje wyłącznie tutaj. Występuje również ponad 1000 gatunków bezkręgowców oraz 200 koralowców miękkich i twardych. Bogata różnorodność jest częściowo wynikiem 2000 km rafy koralowej rozciągającej się wzdłuż wybrzeża Morza Czerwonego. Te rafy mają 5000-7000 lat ! W okolicach Hurghady jest 45 raf koralowych. Morze Czerwone wraki W Morzu Czerwonym jest również ponad 50 wraków statków. Najsławniejszy z nich Thistlegorm, który został zatopiony podczas II wojny światowej w 1940 r. można zobaczyć po 4,5 godzinnej podróży statkiem z Hurghady (głębokość: 29 m), jednak tylko podczas wyprawy na safari. Samej podróży to 9 godzin w obie strony, a wszystkie łodzie przeznaczone na wyprawy jednodniowe, muszą wrócić przed zmrokiem do portu. Najbliżej położony (ok. 1 godz.) i również ciekawy wrak to El Mina (głębokość: 30 m). Okręt ten został zbombardowany w pierwszy dzień wojny sześciodniowej – 1967 roku o godz. 07:45 przez izraelski myśliwiec wielozadaniowy. Od stycznia 2018 roku nurkowanie na wrakach wiąże się z opłatą 10 USD, którą pobiera straż wybrzeża. Bezpieczne nurkowanie Nurkowanie jest bezpiecznym sportem pod warunkiem przestrzegania zasad bezpieczeństwa. Bardzo często tutejsi instruktorzy je ignorują: nie zabezpieczają i nie konserwują odpowiednio sprzętu, przeprowadzają kursy niezgodnie z międzynarodowymi standardami. Turyści nieobeznani z tutejszymi warunkami ulegają niższym cenom oferowanym przez niektóre egipskie bazy. Dlatego ważne jest, aby korzystać z usług dobrych baz nurkowych, ale także słuchać się opiekuna – on powie, kiedy i gdzie można wejść do wody i należy wyjść z niej, kiedy o to poprosi. Uwagi dokarmianie ryb zaburza równowagę biologiczną rafdotykanie korali zabija jenie wynoś niczego z morza i plaży: poza tym, że w muszelkach mieszkają kraby i ślimaki, jest to prawnie zabronione i wiąże się z wysokimi karamipatrz, podziwiaj, nie dotykaj: niech przyszłe pokolenia też będą mogły podziwiać ten piękny, podwodny światosoby, które mają problemy z układem oddechowym lub mają chore serce, nie powinny snurkować i nurkowaćnie wchodź do wody z pełnym żołądkiem i po spożyciu alkoholużeby zapobiec odwodnieniu – pij dużo wody mineralnejkrem z filtrem, nakrycie na głowę to podstawa, aby uniknąć oparzenia słonecznegodzieci muszą być pod stałą opieką dorosłychwzywanie pomocy: wymachiwanie rękami nad głowąsygnał ostrzegawczy: syrena na łodzi daje 3 sygnały – pauza – 3 sygnały
Sometimes referred to as "the rainforests of the sea" for their biodiversity, coral reefs are the primary habitat for more than 4,000 species of fish, 700 species of coral and thousands of other
Morze Czerwone – RED SEA Rafy koralowe Jak powstało Morze Czerwone? Około dwudziestu pięciu milionów lat wstecz, w czasie Oligocenu czyli Trzeciorzędu, seria tektonicznych ruchów przerwała powłokę ziemi i przyczyniła się do powstania Alp oraz Himalajów. W tym okresie płyta afrykańska, a także azjatycka rozpoczęły proces rozdzielania tworząc przy tym ogromną szczelinę, która w swojej większej części wypełniona była wodami oceanu. W taki sposób powstało Morze Czerwone. Ten akwen wodny jest wąski oraz ma kształt wydłużony, ogrodzony przez góry o średniej wysokości tysiąca, tysiąca pięciuset metrów, z takimi szczytami jak: Gebel Katherina, Gebel Musa czyli Góra Synaj, które to posiadają wysokość powyżej dwóch i pół tysiąca metrów. Na dnie morza, na głębokości dwóch tysięcy ośmiuset pięćdziesięciu metrów, usytuowany jest Rów Sułtański. Morze Czerwone łączy się z Oceanem Indyjskim Cieśniną nazywaną Drzwiami Lamentu, z ang. „The Door of Lamentation”, która posiada dwadzieścia dziewięć kilometrów szerokości, a jej dno znajduje się na głębokości niespełna stu trzydziestu czterech metrów, co znacząco ogranicza przepływ wody z Oceanu Indyjskiego. Około pięciu milionów lat temu w Miocenie, który był końcem Trzeciorzędu, dno Cieśniny wzniosło się, dzieląc basen Morza Czerwonego. Z powodu gwałtownego parowania wody Morza Czerwonego robiły się coraz bardziej ciepłe oraz stawały się jeszcze bardziej zasolone, uniemożliwiając wszelakie życie. Na całe szczęście okres ten nie był zbyt długi. Dno cieśniny kolejny raz opadło, a istniejące wcześniej połączenie z oceanem zostało otwarte. Aczkolwiek mocne oddziaływanie lodowca podczas Czwartorzędu spowodowało utworzenie wielkich połaci lodu na obszarze obydwu półkul powodując całościowe obniżenie się stanu wody na świecie. Wody Morza Czerwonego zostały obniżone o co najmniej sto metrów w stosunku do pierwotnego poziomu oraz połączenie z oceanem zostało ponownie przerwane, aż do około dziesięciu tysięcy lat temu, kiedy to miało koniec ostatnie zlodowacenie, poziom wody ponownie wzrósł, ale nie osiągnął już nigdy wcześniejszego poziomu. Pełna geologicznych wydarzeń historia Ziemi odcisnęła duże piętno na rozwoju fauny w Morzu Czerwonym oraz jego pięknej rafy koralowej. Morze Czerwone – ciepłe przez cały rok Morze Czerwone pozostaje nadal dzikie, nienaruszone, niezaludnione i wolne. To fascynujące połączenie pełnego życia świata podwodnego i nieurodzajnej otaczającej pustyni zachwyca i pozostawia niezapomniane wrażenie. Wybrzeże Morza Czerwonego rozciąga się wzdłuż rafy koralowej ponad 2000 kilometrów. A chłodno w wodach Morza Czerwonego robi się tylko w zimowych miesiącach od listopada do lutego. Zimne wody Oceanu Indyjskiego nie wpływają do Morza Czerwonego, ponieważ cieśnina, którą połączone są te wody ma zaledwie 29 kilometrów długości i zaledwie 134 metry głębokości. Jedną z charakterystycznych cech Morza Czerwonego jest temperatura wody na głębokości 100 metrów, która wynosi średnio 21 stopni C, podczas gdy w sąsiadującym Oceanie Indyjskim na tej głębokości jest ok. 6-7 stopni. Rafy koralowe Morza Czerwonego stanowią jedyny w swoim rodzaju, niezwykle wrażliwy na ingerencje ekosystem. W celu ochrony raf koralowych założono pierwszy park narodowy Egiptu, rezerwat morski Ras Mohammed w Sharm el Sheikh. Korale są bardzo delikatne i w ciągu roku rosną zaledwie o kilka milimetrów. Już samo uderzenie płetwą lub dotknięcie ręką może poważnie uszkodzić ich strukturę. Rafy koralowe są największymi naturalnymi strukturami na świecie. Są rezultatem nadzwyczajnych relacji pomiędzy zwierzętami koralowymi, znanymi jako polipy, a mikroskopijnymi algami (zooxanthellae) żyjącymi w swoich tkankach. Wart wiedzieć, że koralowce są klasyfikowane jako zwierzęta. Odżywiają się drobnymi organizmami morskimi, za pomocą macek filtrują wodę i kierują pożywienie do układu pokarmowego. W procesie wapnienia formułuje się szkielet koralowców. Koralowce Na południu Synaju zidentyfikowano 137 gatunków korala. Pośród raf żyją niezliczone gatunki gąbek, mięczaków, żółwi oraz setki gatunków ryb. Do najpopularniejszych, które spotkać można nawet na rafie przy plażach hotelowych należą np. skrzydlice, chetoniki, papugoryby, błazenki, garbiki, mureny, koniki morskie, strzykwy, rozgwiazdy, ukryte w rafie szkaradnice, skorpeny, czy spoczywające na piaszczystym dnie ogończe. A dalej od brzegu goszczą tuńczyki, napoleony, rozdymki, delfiny, barakudy, rekiny i żółwie. Oglądając ten podwodny świat pamiętajcie, aby nie dotykać ani rafy koralowej ani ryb. Wiele gatunków wykształciło systemy ochronne, które mogą spowodować poparzenia skóry oraz trwałe i trudne do leczenia rany, a nawet śmierć. Zwiedzając rafę utrzymujmy też bezpieczną odległość, by fala nie zniosła nas na koralowce. Zapraszamy na rejsy i nurkowanie w Morzu Czerwonym – szczegóły tutaj:
Samo Morze Czerwone w okolicach rafy zachwyca swym… błękitem.Etymologia nazwy sugerująca krwawy odcień wody nie do końca jest znana i nawiązuje ona do kilku zjawisk występujących w jego obrębie: okresowego zakwitu sinic sprawiających, że morze przybiera nieco brunatny odcień; koloru samych raf; czerwonego lądu otaczającego wody oraz starożytnej nazwy mieszkańców wybrzeża
Natura potrafi tworzyć prawdziwe cuda! Przykładem takowych są rafy koralowe. Specjalnie dla Was wybraliśmy 10 najpiękniejszych z nich. 10. Rafa koralowa Morza Czerwonego Ponad 260 gatunków skalistych raf oraz 1100 gatunków ryb. Otoczona przez Saharę i Pustynię Arabską. Długość tej rafy wynosi 1200 mil. Mówi się też, że ma ok. 5000 lat (według legendy, istnieje od czasów starożytnych egipskich faraonów). 9. Rafa Florida Keys Płytkie wody wokół archipelagu wysp Florida Keys stanowią idealne miejsce dla raf koralowych. Klimat tam panujący pozwala morskim zwierzętom egzystować w doskonałych warunkach. 8. Wielka Mezoamerykańska Rafa Koralowa Jedna z najpiękniejszych raf koralowych świata. W jej otoczeniu żyje wiele gatunków morskich zwierząt oraz ryb. 7. Rafa Apo Apo to miejsce niezwykłe, zwłaszcza dla nurków, którzy mogą tam podziwiać piękno wodnej natury. 6. Rafa Andros Znajduje się w pobliżu wysp Andros i jest jedną z najdłuższych raf koralowych świata. Raj dla osób, które kochają nurkowanie oraz wypoczywanie na Karaibach. 5. Archipelag Czagos Malediwy, Ocean Indyjski. To właśnie tu znajduje się Archipelag Czagos. Jest to miejsce idealne dla turystów, którzy pragną podziwiać piękno rafy koralowej. 4. Rafa Koralowa Belize Położona u wybrzeży Belize, uznawana jest za drugą najdłuższą rafę koralową świata. Swoją popularność zawdzięcza słynnemu oceanografowi, Jacques owi Costeau, który na początku lat 70. wpłynął statkiem badawczym do wielkiej rozpadliny morskiej zwanej Great Blue Hole. 3. Archipelag Raja Ampat Nazwa archipelagu oznacza "Czterech Króli". W skład Raja Ampat wchodzą cztery główne wyspy: Waigeo, Batanta, Salawati, Misool, jak również setki mniejszych wysp. Znajduje się tu ok. 550 gatunków korali madreporowych. 2. Rafa koralowa Nowej Kaledonii Jedna z najbardziej rozbudowanych oraz najpiękniejszych raf koralowych świata, będąca symbolem południowej części Oceanu Spokojnego. 1. Wielka Rafa Koralowa Znajduje się u wybrzeży Australii i jest największą na świecie rafą koralową. Stanowi ona symbol wolności i piękna stary w dupę jebany ( | tak mocne bym powiedział takie chujowe 9/10
Egipt, Afryka. Życie morskie na pięknej rafie koralowej z Blacktail Podwodny świat z rafy i ryby tropikalne. Para nurków w pobliżu pięknej rafy koralowej otoczonej ławicą Przeszukaj 426 627 zdjęć Rafa Koralowa i obrazów na licencji royalty-free w iStock. Znajdź wysokiej jakości zdjęcia, których nie znajdziesz nigdzie indziej. ZDJĘCIA i FILMY z DRONA... materiały reklamowe dla firm ZDJĘCIA i FILMY z DRONA... materiały reklamowe dla firm Jak to się czasem mówi ,,Kto raz spróbuje…’’, to przysłowie pasuje jak ulał do bakcyla związanego z nurkowaniem, a Ci którym było dane zajrzeć pod wodę w takich miejscach jak morze czerwone, na pewno nie zapomną tej przygody. Tym razem naszym celem były rafy koralowe w okolicach Sharm El Sheikh i zatoki rekinów. Jest to miejsce tak urocze iż nawet miejscowi mieszkańcy uwielbiają je odwiedzać. Wspaniałe rafy koralowe, ryby i przejrzysta woda tworzą wręcz zjawiskowy, i zdawało by się lekko nie rzeczywisty klimat podwodnego świata. Mimo iż był to nasz kolejny wyjazd połączony z nurkowaniem, to jednak za każdym razem doznania są inne i wciąż bardzo intensywne, zapraszam więc do zapoznania się z naszymi zdjęciami i filmem z tego miejsca. Rafy Koralowe Morza Czerwonego Dla wszystkich żyjących stworzeń morskich rafa koralowa to przede wszystkim bezpieczne schronienie, a także miejsce do polowania i żerowania. W istocie jest ponad 100 państw, w wodach których występują rafy koralowe. Niestety tylko 40 z nich objętych jest ochroną prawną. Wielkim zagrożeniem dla raf jest ciągle postępujące Chyba każdy, kto kiedykolwiek nurkował, zastanawiał się gdzie znajdują się najpiękniejsze rafy koralowe na świecie? Są osoby, dla których rafy koralowe i nurkowanie w nich jest idealnym sposobem na spędzanie wakacji. Bezpośrednie loty Do lotniska Marsa Allam (RMF), możemy dolecieć bezpośrednio z Katowic i Warszawy w cenach już od niecałego 1000zł z osobę. Są osoby, dla których nurkowanie jest sposobem na spędzanie wakacji. Gdzie znaleźć te najpiękniejsze rafy koralowe?Dla nich zawsze ciekawe będą odległe, egzotyczne spoty, jednak ciekawość ta nie zawsze będzie powodowana nurkowaniem samym w sobie, ale całym zespołem cech, które sprawiają, że dane miejsce jest tego dochodzi nuta potrzeby eksploracji, poszukiwania, głęboko zakorzenionej po przodkach ciekawości wszystkiego, czego jeszcze nie – jedźcie i poznawajcie! Jednak większość posiadaczy patentu PADI, lub po prostu posiadaczy maski, rurki i płetw, nurkuje okazjonalnie. Przebywanie na rafie – gdziekolwiek się ona znajduje – będzie dla nich źródłem radości i wypełniaczem wolno snującego się, wakacyjnego czasu. Razem z naszą agencją eventową odwiedziliśmy w ostatnich latach rafy koralowe u wybrzeży Kenii i Zanzibaru na Oceanie Indyjskim, wokół północno – wschodnich wybrzeży Borneo na Celebesie i na Karaibach. Oczywiście były to wspaniałe egzotyczne wyprawy. Jednak zawsze, gdy z tamtąd wracaliśmy, pojawiało się natrętne pytanie. Czy w zasadzie lepiej nie nurkowało się w bardziej różnorodnych rafach koralowych (za 1/3 tej ceny)… w Egipcie? Ten konkretny wyjazd nurkowy do Egiptu zorganizowaliśmy w sierpniu 2019 roku Że gorąco? Nieprawda! Owszem – słońce pali, ale wiatr i niska wilgotność powietrza sprawiają, że w cieniu jest… przyjemnie! Nie jak w Azji, w tym samym czasie, gdzie duża wilgotność sprawia, że każdy ruch wyciska z nas litry potu jak z gąbki. Poza tym, cóż robić w Egipcie – tylko nurkować! Jeśli taki postawimy sobie cel – tydzień w tym ostatnio mniej odwiedzanym kraju będzie po prostu cudowny. Z Soma Event Group porzuciliśmy „stare” destynacje w Sharm El Sheikh i Hurghadzie, na rzecz Marsa Alam. Turystyka rozwija się tam od niedawna, ludzie jeszcze mili, tłoku nie ma, a rafy PRZEPIĘKNE i niezniszczone! Praktycznie od samego brzegu rozpoczyna się bajkowy, kolorowy spektakl, oferujący wszystko co rafa morze dać. Pełna paletę barw, fantastyczne, potężne formy koralowców, bogactwo ryb od ukochanych błazenków i wszelkich znanych i nieznanych „kolegów Nemo”. Nie zapominając o polujących skrzydlicach i barakudach, aż po groźne tylko z wyglądu rekiny rafowe. Do tego – tuż obok – przepiękne rafy koralowe, niczym podwodne łąki, na których pasą się potężne żółwie morskie (można je obserwować w zasadzie codziennie) oraz szansa na spotkanie manatów przypominających stwory z „Gwiezdnych Wojen”! Przygodę nurkową i zwiedzanie rafy koralowej możemy poprowadzić z hoteli, lub dla ambitniejszych poszukiwaczy nurkowych przygód - ze statku. Z hoteli szczególnie polecamy – z uwagi na fantastyczną, łatwo dostępną rafę i żółwie – te z Zatoki Abu Dabbab. Nasza agencja eventowa najbardziej ceni sobie drugi sposób – jacht. W ten sposób wkraczamy na ocean nowych możliwości (dosłownie i w przenośni), których istnienia większość z Państwa nawet nie podejrzewała… Po pierwsze: przygoda. Statek staje się naszym domem. Kucharz przygotowuje smaczne posiłki, napoje bezalkoholowe serwowane są bez limitu. Mamy do dyspozycji kajuty, jednak na ogół nikt z nich nie korzysta, gdyż przebywamy i śpimy po prostu na pokładzie, pod gwiazdami! Po drugie: najpiękniejsze i zróżnicowane, nietknięte przez człowieka rafy i bezludne wyspy o idealnie białych plażach. To pozostaje nieosiągalne dla tych na lądzie. Rafy koralowe tworzące ogromne labirynt, przepływowe jaskinie (z dostępem do światła), wraki, a do tego plaże maleńkich wysp, pokryte muszlami. Wszystko to w odległości ok 30 km od brzegów Afryki, dostępne dla nurków, ale także dla amatorów „snorkowania” po powierzchni. Po trzecie: bonusy w postaci nocnego nurkowania, które dostarcza zupełnie nowych emocji, oraz pływania ze stadami dzikich delfinów! To niezwykłe przeżycie – wskoczyć do wody w sam środek stada delfinów i obserwować przez kilka minut ich życie „od środka”, tak długo, dopóki nie odpłyną. I jeszcze to bezcenne poczucie nieograniczonej wolności, które daje żeglowanie! Jak zorganizować imprezę firmową lub event?Może firmowy wypad nurkowy dla Ciebie i twoich współpracowników?Napisz do nas, nasza agencja pomoże Ci stworzyć idealne wydarzenie! Skontaktuj się! ul. Strachocińska 20951-518 Wrocław Centrum Technologii Audiowizualnych CeTAul. Wystawowa 1/ Wrocław rafy koralowe są elewacje na dnie utworzonego przez działanie biologiczne organizmów zwanych koralowe polipy. Te struktury biologiczne znajdują się na płytkich głębokościach w morzach tropikalnych o temperaturze od 20 do 30 ° C. Polipy koralowe należą do klasy Anthozoa (typ Cnidaria) i mają prostą anatomię.
Nie ta strona?Niestety, nie możemy znaleźć tej strony. Na stronie głównej serwisu znajdziesz mnóstwo filmów, seriali i programów do błędu NSES-404Z ZAGUBIENI W KOSMOSIEBuild Identifier: v6a987967Instance: 488b77a8-098e-4fb3-9b2c-56e55004610dRequest Id: ff74c8cb-3bff-4361-9508-9270913fbb3a-34087379
Morze Czerwone charakteryzuje się wysokim stopniem zasolenia, wynoszącym w północnej części nawet 40%. Druga hipoteza mówi, że kolor tego morza pochodzi od czerwonej mgły pyłowej niesionej wiatrami znad rozprażonych słońcem pustyń.
Infolinia801 08 08 0322 492 77 90 Morze Czerwone jest najdalej na północ wysuniętym akwenem morskim na świecie, w którym występują rafy koralowe. Informacje o kierunkuArmatorzy w kierunkuStatki w kierunku Morze Czerwone uważane jest za najcieplejsze morze na świecie. Można się w nim kąpać przez cały rok, dlatego sezon trwa 365 dni w roku. Temperatura wody w zimie waha się pomiędzy 18°C a 21°C, a latem pomiędzy 21°C a 27°C. Woda jest niezwykle czysta i przezroczysta. Morze Czerwone jest najdalej na północ wysuniętym akwenem morskim na świecie, w którym występują rafy koralowe. Jest to w większości rafa przybrzeżna, która rozciąga się na długości 2000 km. Z tej przyczyny to także raj dla nurkujących, którzy mogą podziwiać tu aż 1248 gatunków ryb, z czego 17 % to gatunki endemiczne (występujące tylko w tym regionie). Wody zamieszkuje również 5 gatunków żółwi oraz wiele gatunków delfinów. Morze Czerwone stanowi najważniejszy szlak żeglugowy łączący Europę z Azją. W trakcie podróży statki zatrzymują się w najciekawszych portach (Suez, Sharm El Sheikh i Safaga w Egipcie, Akaba w Jordanii, Ejlat w Izraelu). Wszystkie rejsy gwarantują Klientom wykupującym imprezy fakultatywne połączenie możliwości podziwiania świata podwodnego podczas nurkowania w pełnym ekwipunku, snorkelowaniu w masce lub podziwiania raf z łodzi o szklanym dnie z poznaniem kultury starożytnej w czasie wycieczek do Petry (z Akaby), Jerozolimy (z Eljatu), klasztoru św. Katarzyny na Synaju (z Sharm El Sheikh), Kairu (z Suezu) czy Luksoru (z Safagi). Po Morzu Czerwonym odbywają się trzy rodzaje rejsów. Pierwsze to te, które obejmują jedynie ten akwen (trwają zazwyczaj 7 nocy). Drugie odbywają się na trasie Europa - Półwysep Arabski. Trzecie wreszcie stanowią fragment rejsu dookoła świata na odcinku łączącym Morze Śródziemne z Oceanem kierunku Morze Czerwone uważane jest za najcieplejsze morze na świecie. Można się w nim kąpać przez cały rok, dlatego sezon trwa 365 dni w roku. Morze Czerwone stanowi najważniejszy szlak żeglugowy łączący Europę z Azją. W trakcie podróży statki zatrzymują się w najciekawszych portach (Suez, Sharm El Sheikh i Safaga w Egipcie, Akaba w Jordanii, Ejlat w Izraelu). 8 dni Morze Śródziemne - Genua - MSC Bellissima Genua, Livorno, Neapol, Walencja, Tarragona, Genua *Cena za osobę w 2-os. kabinie wewnętrznej 5 dni Morze Śródziemne - Savona - Costa Pacifica Savona, Marsylia, Barcelona, Savona 599 €* 319 €* 25 listopad 2022 47% taniej *Cena za osobę w 2-os. kabinie wewnętrznej 8 dni Morze Śródziemne - Barcelona - Queen Elizabeth Barcelona, Cannes, Livorno, Ajaccio (Korsyka), Walencja, Barcelona 449 €* 449 €* 29 sierpień 2022 *Cena za osobę w 2-os. kabinie wewnętrznej
W tym celu dziesiątki australijskich naukowców wyrusza w morze by badać i ocalić ten cud natury jakim jest rafa koralowa. że rafy koralowe utraciły symbiotyczne glony i niezliczone
Rafy koralowe obumierają; szkodzi im wzrost temperatur, zakwaszenie oceanów, turystyka, przełowienie. Uratować je mogą tylko międzynarodowe systemowe działania, choć ważne są także codzienne decyzje pojedynczych ludzi. "Wielka prośba do Kowalskiego, który spędza urlop nad Morzem Czerwonym, aby nie deptał raf i nie brał z niej żywych pamiątek” - mówi dr Anna Panasiuk, oceanograf z UG. Dr Anna Panasiuk jest adiunktem w Zakładzie Badań Planktonu Morskiego, na wydziale Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego. Jako oceanograf w swojej pracy badawczej szczególnie skupia się nad zagadnieniami związanymi z biologią morza, w tym również wpływie zmian klimatycznych i szeroko pojętych czynników antropogenicznych na funkcjonowanie fauny morskiej. - Niedawno zespół z University of Leicester ostrzegł, że potrzebne są pilne działania, aby zapobiec zniszczeniu raf w ciągu 30 lat. Czy rafy od dawna mają problemy? - W zasadzie można powiedzieć, że zaczęły się one od okresu intensywnego rozwoju przemysłu, a więc trwają mniej więcej od 100 lat i od tego czasu systematycznie się nasilają. Rafom oczywiście szkodzą różne czynniki, ale do głównych na pewno zaliczyć można rosnącą temperaturę wód morskich. - Nie lubią ciepła? - To prawda, że większość gatunków jest ciepłolubna, ale należy pamiętać, że też większość tych gatunków preferuje określony zakres temperatury. W strefie umiarkowanej latem temperatura wody ma powyżej 20 stopni C, zaś zimą około 2 stopni C. Tymczasem w oceanie, w ciepłych strefach klimatycznych, wahania są niewielkie i już nieznaczne podniesienie średniej temperatury może powodować obumieranie koralowców. Często wskutek zbyt wysokiej temperatury dochodzi do tzw. bielenia koralowców. Zjawisko to polega na tym, że obumierają żyjące w koralach symbiotyczne algi, a bez nich - giną same koralowce. Rosnącej temperaturze towarzyszy także destrukcyjne dla koralowców zakwaszenie wody, czyli spadek jej pH. - Na czym to polega? - Również ma ono związek ze wzrostem stężenia dwutlenku węgla w atmosferze. Kiedy gaz ten rozpuszcza się w wodzie, rośnie jej kwasowość. Szkielety koralowców są tymczasem zbudowane z węglanu wapnia, który w środowisku o niższym pH, w prostym ujęciu, rozpuszcza się. Koralowce muszą więc zużywać więcej energii do funkcjonowania, a przy dalszym wzroście kwasowości oceanów będzie dochodziło do ich wymierania. Co jeszcze rafom szkodzi? - Wyniszcza je przełowienie i turystyka. Na przykład w rejonie Australii obserwuje się - dosłownie - wyżeranie raf przez rozgwiazdę zwaną koroną cierniową z gatunku Acanthaster planci, która zaczęła masowo występować w niektórych obszarach. A przecież żyła w tym środowisku wcześniej i nic złego się wcześniej nie działo, bowiem jej populacja była kontrolowana przez dużego mięczaka morskiego z gatunku Charonia tritonis, który ma piękną muszlę, i który był i jest odławiany w dużych ilościach. To - czyli spadek populacji naturalnego wroga - spowodowało wzrost liczebności powyższej rozgwiazdy. Do tego dokładają się problemy związane z zachowaniami turystów, którzy dosłownie depczą rafy albo wręcz odłamują sobie ich fragmenty "na pamiątkę". Tymczasem koralowce rosną raczej bardzo wolno i jest to jedynie pół do kilku centymetrów w ciągu jednego roku. Jednocześnie rafy to wyjątkowo złożone systemy, z olbrzymią bioróżnorodnością, przez którą można je porównać do lasów tropikalnych Amazonii. Czy przez tę złożoność łatwiej je zniszczyć, czy są raczej bardziej odporne? - To działa na dwa sposoby. Z jednej strony rzeczywiście jest tak, że w środowisku morskim jeden element żywy, którego ubywa, może być częściowo zastąpiony przez inny. W przypadku jednak raf koralowych mamy do czynienia często z bardzo skomplikowanymi, złożonymi powiązaniami i przy tym niezwykle silnymi, a zarazem - unikatowymi. Jeśli więc jakaś część tej „układanki” ucierpi lub ulegnie degradacji, konsekwencje są widoczne na poziomie całego systemu. - Czy możemy cofnąć zmiany, zachodzące w związku z rafami koralowymi i ich ekosystemami? - Sprawa jest poważna, ponieważ nie jesteśmy w stanie tych procesów obecnie zatrzymać. Można je co najwyżej spowolnić i być może zmniejszyć ich dynamikę. - Dlaczego? - Spójrzmy choćby na dwutlenek węgla. Jego wyższe stężenie w atmosferze jest faktem i w dalszym ciągu jest on do niej emitowany, i z tego powodu nadal będzie on pochłaniany przez oceany, których kwasowość będzie w dalszym ciągu rosła, wpływając tym samym bardzo niekorzystnie na zbiorowiska raf koralowych. - Kiedy słyszę o takich rzeczach - chcę zapytać, czy działania moje własne - albo tzw. Kowalskiego - mogą mieć znaczenie dla poprawy stanu raf. - Mogą. Wielka prośba do pana Kowalskiego, który spędza urlop np. nad Morzem Czerwonym, jest taka, aby nie deptał raf, kiedy się na nich znajdzie, ani nie zabierał z niej „żywych pamiątek”. Kolejna sprawa to emisja gazów cieplarnianych. Jeżeli mamy taką możliwość, można zdecydować się na ogrzewanie (domu) bardziej ekologiczne, czy też samochód elektryczny. Potrzebna jest także edukacja. To już się dzieje, ja np. również prowadzę zajęcia z dziećmi w przedszkolach, z młodzieżą w szkołach podstawowych, średnich. Młode pokolenia coraz lepiej rozumieją, jak chronić przyrodę i są coraz bardziej świadome zmian. Sama wiedza jednak często nie wystarczy. - Na czym polega problem? - Wiadomo, jak kosztowna jest obecnie nowoczesna technologia, w tym np. samochody elektryczne - mało kogo na nie dzisiaj stać. W dalszym ciągu w wielu państwach produkcja energii odnawialnej jest wciąż na bardzo niskim poziomie, a dużym udziałem cechuje się wykorzystanie nieodnawialnych nośników energii. Potrzebne są więc rozwiązania systemowe, intensyfikacja współpracy międzynarodowej, tym bardziej, że to jest nasz wspólny problem i wspólne negatywne konsekwencje, które będą wynikać z braku działań. Dotyczy to także wsparcia dla krajów biedniejszych, np. w rejonie Indo-Pacyfiku, czyli tych, które cechuje bogactwo raf. - Czego wsparcie to może dotyczyć? - Wyobraźmy sobie człowieka, który np. poławia na rafie ryby i sprzedaje je potem jako akwariowe okazy. Jeśli z tego żywi siebie i kilkuosobową rodzinę, to nie zrezygnuje z połowów dla dobra raf, nie mając żadnej alternatywy. Podobnie jest z krajami i osobami, których gospodarka w głównej mierze jest oparta o dochody z turystyki. - Niektórzy naukowcy próbują też odbudowywać rafy: sadzą koralowce, a na drukarkach 3D wytwarzają dla nich odpowiednie podłoża. Czy takie działania mogą coś zmienić? - To również jak najbardziej ma zastosowanie i wynikają z tego korzyści. Regeneracja raf nie jest bowiem prosta - koralowce potrzebują odpowiedniej struktury dna, aby mogły się na nim osiedlić, tak samo jak przedstawiciele fauny morskiej (w tym np. specyficzne gatunki ryb), którzy są związani ze zbiorowiskami raf. Trójwymiarowe wydruki, a w dalszej kolejności szczegółowe konstrukcje o nie oparte, wspierające osiedlanie się koralowców, mogą więc pomóc. Podejmuje się też walkę ze zbyt licznie występującymi gatunkami, które dosłownie wyżerają rafy, np. ze wspomnianą powyżej olbrzymią rozgwiazdą. Trzeba jednak pamiętać, że rafy potrzebują szczególnych warunków w ujęciu bardzo kompleksowym, odpowiedniej temperatury, pH, zasolenia, o których już wspomnieliśmy. Fluktuacje w wartościach tychże czynników są konsekwencją głównie zmian klimatycznych, czy też zwiększoną emisją gazów cieplarnianych. Eliminacja tych problemów jest dużo trudniejszym zadaniem, niż bezpośrednie działania na miejscu. - Nie pomogłaby inżynieria genetyczna - hodowanie korali, które będą odporniejsze? - To mocno kontrowersyjna kwestia. W obrębie koralowców oczywiście znane są gatunki, które znacznie lepiej radzą sobie w trudnych, innych warunkach. Jednak ich wprowadzanie w nowe obszary - podobnie jak metody genetyczne – niesie ze sobą pewne ryzyko. Znamy z literatury przedmiotu historie związane z introdukcją gatunków obcych, które miały zapełnić jakąś „lukę” w danym zbiorowisku. Potem okazywało się na przykład, że na nowym miejscu radził sobie tak dobrze, że wypierał rodzime gatunki, a tym samym zaburzał się cały funkcjonujący system. - A może rafy same zaadaptują się do nowych warunków. Przecież przyroda się przystosowuje do zmian. - To prawda, ale takie dostosowanie wymaga bardzo długiego czasu, a my go rafom nie dajemy. Zmiany zachodzą zbyt szybko. Ponadto, w historii naszej planety znany okresy zmian klimatycznych, które zachodziły naturalnie i mimo, że ich tempo było znacznie wolniejsze, to jednak konsekwencją było często wymieranie wielu gatunków. - Martwi się Pani - czy jednak wierzy, że uda się je uratować? - Jestem bardzo pesymistycznie nastawiona. Średnio co 3-4 lata odwiedzam rejon antarktyczny i widzę gołym okiem zmiany, które tam zachodzą. Podobnie jest w ciepłych rejonach, tych również ze zbiorowiskami raf koralowych. Potrzebna byłaby całkowita rewolucja w stylu życia, która musiałaby do tego zajść zaledwie w ciągu dwóch-trzech dekad. Prognozuje się, że przy obecnej dynamice zmian do 2100 roku albo i wcześniej rafy znikną z naszej planety. - Co będzie, jeśli rzeczywiście zginą? - Będzie to oznaczało brak żywności dla ludzi w wielu rejonach świata, bo rafy to olbrzymie ekosystemy zapewniające również pokarm dla lokalnych ludności. W wielu miejscach dojdzie do destabilizacji strefy przybrzeżnej. Jednak to nie wszystko - jeśli rafy będą ginęły, to oznacza i będzie oznaczać, że w oceanach zaszły już katastrofalne, a przy tym globalne zmiany. Dotyczyć to będzie wielu gatunków i właściwie wszystkich regionów świata. Dzisiaj trudno sobie taką sytuację z jej wszystkimi skutkami wyobrazić. - Więc rafy można traktować jak wskaźnik ogólnej kondycji oceanów? - Tak, rafy koralowe mogą być właśnie wskaźnikiem zmian, jakie zachodzą w środowisku morskim, ponieważ stosunkowo szybko na nie reagują. To właściwie dotyczy wszystkich tego typu środowisk, które charakteryzują wąskie zakresy czynników takich jak np. temperatura, czyli zwłaszcza rejonów tropikalnych i polarnych. Mimo pesymizmu mam jednak nadzieję, że do totalnej katastrofy nie dojdzie. Wierzę w mądrość przyszłych pokoleń, aczkolwiek należy to bardzo mocno podkreślić, że konkretne działania konieczne są tu i teraz.(PAP) Copyright
Odkryj Morze Czerwone podczas rejsu statkiem półzanurzalnym. Podziwiaj barwny podwodny świat. Zobacz rafy koralowe i fascynujące ryby. Baw się dobrze podczas 40-minutowego nurkowania z rurką. Zachwyć się podwodnym światem na głębokości 6 metrów z pokładu statku. Największe rafy koralowe na świecie Daniel Osterkamp / Getty Images Zajmujące tylko około jednego procenta dna oceanicznego, rafy są domem dla około 25 procent światowych gatunków morskich, od ryb po gąbki. Prawie wszystkie rafy koralowe na świecie, zwłaszcza te największe, znajdują się w tropikach . Jak przeczytasz, Wielka Rafa Koralowa jest największą na świecie zarówno pod względem długości, jak i powierzchni. Czym jest rafa koralowa? Rafa koralowa to zanurzona struktura oceaniczna zbudowana z wielu różnych polipów . Polipy to małe bezkręgowce morskie, które nie są w stanie się poruszać. Te siedzące lub nieruchome stworzenia gromadzą się z innymi koralowcami, tworząc kolonie i łączą się, tworząc rafę, wydzielając węglan wapnia. Ta twarda substancja znajduje się również w wielu skałach i minerałach. Koralowce i glony mają wzajemnie korzystny lub symbiotyczny związek . Algi, które żyją chronione w polipach koralowych, stanowią większość pożywienia spożywanego przez rafę. Każde osiadłe zwierzę, które jest częścią rafy, ma twardy egzoszkielet, który przyczynia się do jego siły i wyglądu przypominającego skałę, ale to glony pod powierzchnią nadają każdemu polipowi jego kolor. Rafy koralowe różnią się znacznie wielkością i rodzajem, ale wszystkie są bardzo wrażliwe na zmiany w wodzie. Właściwości wody, takie jak temperatura i skład chemiczny, mają tendencję do dyktowania zdrowia rafy. Wybielanie, wybielanie i degradacja rafy koralowej następuje, gdy kolorowe glony zamieszkujące polipy opuszczają swoje koralowe domy najczęściej z powodu wzrostu temperatury wody i/lub kwasowości. Największe rafy koralowe na świecie Poniżej znajduje się lista dziewięciu największych raf koralowych na świecie, uporządkowanych według wielkości. Ponieważ wiele raf barierowych to długie owale, większość raf koralowych mierzy się długością. Trzy ostatnie lub najmniejsze rafy z tej listy są mierzone według powierzchni ze względu na ich niezwykłe kształty. Wielka Rafa Koralowa Długość: 1,553 mil (2500 km) Lokalizacja: Morze Koralowe u wybrzeży Australii Park Morski Wielkiej Rafy Koralowej jest chronionym parkiem narodowym w Australii. Sama rafa jest na tyle duża, że ​​można ją zobaczyć z kosmosu. Ta rafa zawiera 400 gatunków koralowców, 1500 gatunków ryb i 4000 gatunków mięczaków. Wielka Rafa Koralowa jest cenna dla całego świata, ponieważ zawiera kilka prawie wymarłych gatunków zwierząt wodnych. Rafa Koralowa Morza Czerwonego Długość: 1180 mil (1900 km) Lokalizacja: Morze Czerwone w pobliżu Izraela, Egiptu i Dżibuti Koralowce w Morzu Czerwonym, zwłaszcza w najbardziej wysuniętej na północ części Zatoki Ejlat lub Akaba, są bardziej odporne niż większość. Często bada się je pod kątem odporności na wysokie temperatury wody. Rafa Koralowa Nowa Kaledonia Długość: 932 mil (1500 km) Lokalizacja: Ocean Spokojny w pobliżu Nowej Kaledonii Różnorodność i piękno Rafy Koralowej Nowej Kaledonii sprawiły, że znalazła się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Ta rafa jest jeszcze bardziej zróżnicowana pod względem liczby gatunków, w tym gatunków zagrożonych, niż Wielka Rafa Koralowa. Mezoamerykańska Rafa Koralowa Długość: 585 mil (943 km) Lokalizacja: Ocean Atlantycki w pobliżu Meksyku, Belize, Gwatemali i Hondurasu Największa rafa na półkuli zachodniej, Mezoamerykańska Rafa Koralowa, nazywana jest również Wielką Rafą Majów i jest częścią witryny UNESCO, która zawiera również Rafę Koralową Belize. Ta rafa jest domem dla 500 gatunków ryb, w tym rekinów wielorybich i 350 gatunków mięczaków. Rafa na Florydzie Długość: 360 mil (579 km) Lokalizacja: Ocean Atlantycki i Zatoka Meksykańska w pobliżu Florydy Rafa na Florydzie jest jedyną rafą koralową w Stanach Zjednoczonych. Szacuje się, że ta rafa jest warta 8,5 miliarda dolarów dla gospodarki stanu, ale szybko się rozpada, szybciej niż szacują naukowcy, z powodu zakwaszenia oceanów. Rozciąga się do Zatoki Meksykańskiej poza granicami swojego domu w Narodowym Sanktuarium Morskim Florida Keys. Rafa koralowa na wyspie Andros Długość: 124 mil (200 km) Lokalizacja: Bahamy między wyspami Andros i Nassau Rafa Koralowa Andros, dom dla 164 gatunków morskich, słynie z głębinowych gąbek i dużych populacji lucjana. Znajduje się wzdłuż głębokiego rowu zwanego Językiem Oceanu. Saya De Malha Bank Powierzchnia: mil kwadratowych (40 000 km2) Lokalizacja: Ocean Indyjski na północny wschód od Madagaskaru Saya de Malha Bank jest częścią Płaskowyżu Maskareńskiego i oferuje największe na świecie nieprzerwane pokłady trawy morskiej. Ta trawa morska rozciąga się na 80-90% obszaru, a koralowce zajmują kolejne 10-20%. Ta rafa ma bardziej okrągły kształt niż większość długich, eliptycznych raf, dlatego najczęściej mierzy się ją raczej powierzchnią niż długością. Wielki Bank Chagos Powierzchnia: 4633 mil kwadratowych (12 000 km kwadratowych) Lokalizacja: Malediwy W 2010 roku Archipelag Chagos został oficjalnie nazwany chronionym obszarem morskim, zakazującym komercyjnego połowu ryb. Ta pierścieniowata rafa na Oceanie Indyjskim była intensywnie badana dopiero w ostatnich latach. W 2010 roku odkryto las namorzynowy. Great Chagos Bank to największy atol lub przypominający wstęgę krąg rafy koralowej na świecie. Reed Bank Powierzchnia: 3423 mil kwadratowych (8866 km2) Lokalizacja: Morze Południowochińskie (zajęte przez Filipiny, ale kwestionowane przez Chiny) W połowie 2010 roku Chiny rozpoczęły budowę wysp na rafach na Morzu Południowochińskim w regionie Reed Bank, aby zwiększyć swoją dominację nad Wyspami Spratley. Na tej szerokiej górze stołowej można znaleźć złoża ropy naftowej i gazu ziemnego, a także chińskie placówki wojskowe.
2014-04-30 - Odkryj należącą do użytkownika Krzysiekk tablicę „Rafy koralowe, dziwne zwierzęta podwodne” na Pintereście. Zobacz więcej pomysłów na temat dziwne zwierzęta, zwierzęta, koralowy.

Hej Kochani :) Dzisiaj pokażę Wam zdjęcia z moich dwóch wyjazdów do Egiptu - raz byłam w Sharm el Sheikh (miałam wtedy chyba 17-18 lat), a za drugim razem, już całkiem niedawno, wybrałam się do Marsa Alam. Przedstawię Wam moje subiektywne porównanie :) Jesień zbliża się do nas według kalendarza, ale pogoda tak nas rozpieszcza, że jeszcze nie czas żegnać się z letnimi sukienkami. U mnie trwają w najlepsze prace remontowe, ściany w biurze już są umalowane, a regały się budują, co daje mi dużo motywacji do jak najszybszego dokończenia wszystkich produktów, które znajdą się w sprzedaży. I tu nagle - bach! w najgorętszym okresie pracy wylała mi się kawa (z mlekiem i cukrem) na mój ukochany laptop - buu! Na szczęście często robię kopie wszystkich ważnych plików na dyski zewnętrzne, więc stresowałam się nie tyle utratą danych, co samym laptopem. Sytuacja już jest opanowana, komputer wczoraj odebrałam z serwisu i mogę dalej działać :) A teraz do meritum - wakacje w Egipcie :) Marsa Alam Dla mnie to miejsce idealne na relaks. Plaże są przepiękne, woda lazurowa, przejrzysta i ciepła, w sam raz na nurkowanie, więc polecam Wam zabrać ze sobą płetwy i maskę. Ja podczas mojego pierwszego wyjazdu do Egiptu odważyłam się nawet na nurkowanie z butlą, na większej głębokości, w towarzystwie instruktora i było to cudowne doświadczenie! Gorąco Was zachęcam :) Jeśli chodzi o rozrywkę, to w zasadzie musi nam wystarczyć to, co oferuje nasz hotel. Nie ma tu centrum miasta, z bazarami i knajpkami z lokalnym jedzeniem. Ale -> hotele są w Egipcie na naprawdę bardzo wysokim poziomie i oferują wiele atrakcji, z dobrą kuchnią na czele. Moim (subiektywnym) zdaniem, w Marsa Alam hotele były jeszcze piękniejsze niż Sharmie, właśnie z tego względu, że musiały zastąpić pozostałe rozrywki. Jeśli lubicie bardziej aktywny wypoczynek, niż leżenie na plaży (z cudownym widokiem), to z Marsa jest wszędzie daleko, więc polecałabym Wam wybrać Sharm (niżej opiszę dlaczego), a jeśli szukacie miejsca na naładowanie baterii, bez ruszania się poza obręb (przepięknego) hotelu, to Marsa Alam Wam się spodoba :) Sharm El Sheikh To miejsce świetne dla osób, które lubią połączenie wypoczynku ze zwiedzaniem. Kiedy byłam w Sharmie z rodziną, to przez tydzień leniuchowaliśmy na plaży i przy basenie, a drugi tydzień zwiedzaliśmy. Byliśmy w Kairze, widzieliśmy piramidy w Gizie, weszliśmy nocą na Górę Synaj, by z jej wierzchołka podziwiać wschód słońca, a także pojechaliśmy do Izraela, do Betlejem i Jerozolimy (na ten temat przygotuję Wam oddzielny wpis). Z Sharm el Sheikh do tych wszystkich miejsc było dużo bliżej niż z Marsa Alam (spójrzcie na poniższą mapkę) - to duży plus. Poza tym Sharm jest dużo większym kurortem. Można wybrać się do Naama Bay na targ, hotele są położone blisko siebie, więc i turystów jest w mieście więcej. Jeśli chodzi o poczucie bezpieczeństwa, to w czasie, gdy byłam w Sharmie ( ok 14 lat temu - jak ten czas szybko leci), nie było jeszcze aż tak niespokojnie w tych regionach. Oczywiście mam na myśli turystykę, bo przecież sytuacja polityczna w Izraelu i Palestynie wtedy także była mocno napięta. Jako turyści nie odczuliśmy najmniejszego dyskomfortu jeśli chodzi o nasze bezpieczeństwo, wręcz przeciwnie - odnieśliśmy wrażenie, że jesteśmy tam mile widziani, bo dzięki turystyce Egipt się rozwija. Wydarzenia, które miały później miejsce, kryzys polityczny w Egipcie i jego krwawe skutki, a także ataki na turystów spowodowały, że ludzie bali się tam jeździć. Zwiedzanie Kairu chyba nawet teraz byłoby ryzykowne (nie wiem czy są tam obecnie organizowane wycieczki, pewnie tak, ale chyba turyści nie cieszą się przychylnością), ale ogólnie temat wakacji w Egipcie wraca do łask. W Marsa Alam byłam stosunkowo niedawno, ale nie czułam się tam swobodnie. Hotel był znacznie oddalony od wszelkiej cywilizacji, z jednej strony Morze Czerwone, a z pozostałych pustynia, dwóch strażników z karabinami w hotelowym holu - to powodowało we mnie dyskomfort. Jednak nie chcę Was zniechęcać, bo muszę obiektywnie przyznać, że wakacje były bardzo luksusowe, a fakt, że Egipt "odbudowuje się turystycznie" sprawia, że ceny są całkiem atrakcyjne. Wirujący derwisz - wieczorne atrakcje w hotelu. Piramidy w Gizie. Góra Synaj. Ta słynna góra jest miejscem, gdzie według Biblii Bóg objawił się Mojżeszowi i przekazał mu tablice z Dziesięciorgiem Przykazań. U podnóża góry znajduje się zabytkowy chrześcijański klasztor św. Katarzyny. W Sharm el Sheikh nurkowanie jest równie piękne - kolorowy podwodny świat naprawdę zachwyca. Mam nadzieję, że wpis Wam się podobał, a jeśli macie wątpliwości, który kurort wybrać, to, że troszkę ułatwi podjęcie decyzji. Życzę Wam wszystkiego pozytywnego i do następnego :)

Całość rozmowy oglądaj tutaj:https://youtu.be/xdFaIEZahdc🎧 Słuchaj na Spotify: https://open.spotify.com/show/3UDxDiZXqeA0WzdBhQLqF6#klimat #rafy #efektciep
Safaga – miasto, które zadbało o rafy Nurkowanie Safaga Wiele już było napisane o nurkowaniach w Egipcie, jeszcze więcej można znaleźć w internecie. Niestety część tego materiału jest nierzetelna, niekompletna lub przestarzała. Dlatego też postaram się opisać co realnie tam zastaliśmy podczas nurkowań w październiku 2010 roku. Od jakiegoś czasu nurkowie z Polski zaczynają jeździć do Safagi. Przyczyna zdaje się być prosta. Główne ośrodki nurkowe w Egipcie jak Hurghada, Sharm El Sheikh czy Dahab są już dobrze znane nurkom. Szukają więc czegoś nowego. Safaga i dalej Marsa Alam są ciągle dużo mniej zniszczone przez podwodnych turystów, a urok niektórych raf przewyższa o klasę wiele znanych miejsc reklamujących się hasłem „najlepsze miejsce do nurkowania na świecie”. Safaga, dużo mniejsze miasteczko niż Hurghada, jest jednym z najstarszych portów na Morzu Czerwonym wykorzystywanym od czasów starożytnych. W czasie drugiej wojny światowej port ten był wykorzystywany przez aliantów. Reliktem tych czasów jest znany wrak, który spoczywa tam na dnie. Statek ten należał do brytyjskiej Armii i był pływającym warsztatem wojennym. W 1944 roku został zatopiony przez niemiecką flotę powietrzną. Wrak jest niedostępny dla nurków. Codziennie do portu w Safadze zawijają statki handlowe. Ta niewielka miejscowość turystyczna położona jest 55 km od lotniska w Hurghadzie. Dawniej wioska rybacka, dzisiaj znana jest przede wszystkim jako port międzynarodowy, z którego wypływają pielgrzymki do Mekki. Połączenie błękitnego morza wkomponowanego w pustynny krajobraz sprawia, że Safaga jest miastem niezwykłym, łączącym kulturę orientalną i arabską. Miejscowość znana jest również bardzo dobrze miłośnikom nurkowania i windsurfingu, a ostatnio także kitesurfingu. Podczas ostatniej wyprawy na niebie śmigało 15 latawców, a po morzu tylko 3 żagle surfingowe. Warto także odwiedzić starą część Safagi gdzie zobaczymy życie zwykłych ludzi, a my docenimy to co mamy w Europie! Safaga zyskała sobie miano jednego z kurortów, znanych z unikalnego, ekologicznie czystego piasku, mogącego wyleczyć szereg chorób skóry i układu kostnego. W ostatnich dziesięciu latach rozwinął się tam umiarkowany ruch turystyczny. Powstały hotele i dzielnice hotelowe wraz z infrastrukturą, nowe drogi dwupasmowe łączące Safagę z Hurghadą. Ważną sprawą jest, że od początku dużą wagę przykładano do ochrony raf koralowych. Można tutaj zobaczyć piękny i niezniszczony świat podwodny. Październikowa wyprawa w 2010 roku niektórym z nas, a było nas 10 osób otworzyła podwodny świat. Inni czerpali radość z niezwykle kolorowych raf Egiptu i gorących dni podczas gdy w Polsce temperatura spadała już do 8 stopni za dnia i 2 w nocy. Obsługa centrum nurkowego w Safadze była wyśmienita, a nasz głównych przewodnik - Paweł - wraz ze swoją dziewczyną Kasią w sposób rzeczowy i niezwykle ciekawy przedstawili nam niektóre fakty z miejsc nurkowych które eksplorowaliśmy. Pierwsze nurkowanie zrobiliśmy na Kebir Tobia. Jest to wyizolowana rafa, wychodząca z płytkiego, piaszczystego dna. Z uwagi na niewielką głębokość doskonałe nadaje się do przeprowadzenia kursów nurkowych. Bogactwo korali i ryb jak banner fish, butterflay fish, muren i strzępieli sprawia, że jest to fascynujące miejsce nurkowe dla początkujących fotografów podwodnych. Kolejne nurkowanie tego samego dnia zrobiliśmy między kolumnami rafowymi Kebir Soraya. Płytkie, bo do 15 metrów głębokości, miejsce ale godne uwagi ze względu na pionowo sterczące wierze rafowe. Bardzo malownicze. Wrak Salem Express to nie tylko ciekawy wrak, ale przede wszystkim wielka tragedia ludzka, która wydarzyła się kilkanaście lat temu. Wraki statków transportowych czy wojskowych przeważnie nie niosą za sobą taki dużo ofiar śmiertelnych jak wraki statków pasażerskich. 16 grudnia 1991 roku prom Salem Express wracając do Safagi z Mekki pociągnął ze sobą na dno blisko 600 osób. Dzieci, kobiety, starcy, mężczyźni. Wszyscy wracający do domu,do rodzin w nadzieją w sercach po odbytej pielgrzymce. Kapitan owej feralnej nocy zbyt mocno zawierzył swojej intuicji i doświadczeniu. Znając te wody jak własną kieszeń, postanowił skrócić trasę o dwie godziny. Rutyna, pech, błąd ludzki, a na dodatek silny sztorm. Nie ważne co i jak to nazwać... prom wpłynął na rafę tonąc w kilkanaście minut. Uratowało się zaledwie 180 osób. Egipcjanie nie lubią nurkować na Salem Express. Jest to dla nich cmentarz. Podchodzą do tego miejsca z niezwykłym szacunkiem. Biznes nurkowy niestety robi swoje i chcąc nie chcąc łódki nurkowe przypływają tu zapewniając nurkowanie dla tysiący nurków rocznie. Nasze nurkowanie obejmowało także przepłynięcie wewnątrz wraku, gdzie tak naprawdę uzmysłowiłem sobie ogrom tragedii. Wózki dziecięce, nierozpakowane torby, buty, rowery, towar wieziony z portu Jeddah w Arabii Saudyjskiej dla najbliższych. Wewnątrz widać, że nie był to prom wypełniony autami czy ciężarówkami. Był to prom pasażerski. Wrak leży od 10 do 32 metrów. Często zdarzają się tu prądy. Salem Express zatonął w miejscu gdzie przy wietrze tworzą się duże fale, przez co wyjście na łódkę potrafi sprawiać nie lada problem szczególnie początkującym nurkom. Shaab Sheer to miejsce nurkowe położone niedaleko wraku Salem Express. Przepiękne ogrody koralowe. Nie ma tu zbyt wielu dużych ryb , za to spotkamy tu niezwykłą ilość małych ryb koralowych, co sprawia iż rafa wydaje się pełna życia i jest doskonałym miejscem do zrobienia typowego, kolorowego zdjęcia rafy koralowej Morza Czerwonego. Następne dwa dni, z racji silnego wiatru, spędziliśmy na nurkowaniach w zatoce Safaga. Rano skipper stwierdził: ‘hała’ co znaczy ‘wieje’ w języku egipskim i nici z dalszych nurkowań na otwartym morzu. Natomiast nie przeszkadza to aby mieć bardzo ładne nurkowania. Tobia Arbia to piękne skupiska koralowych bloków nazywanych często „siedmioma wieżami”. Wynurzające się z piaszczystego dna, z maksymalnej głębokości 25m formacje, ukazują fascynujący krajobraz miękkich korali i gorgoni. Wprawne oko wypatrzy skorpeny, iglicznie, krewetki i rozgwiazdy. Można tu również spotkać rozdymki, ogończe, ośmiornice i skrzydlice, ostroboki, skorpeny, szkaradnice i ryby-krokodyle. Następnie nurkowaliśmy w prądzie, a w zasadzie pod prąd gdyż nawet przewodnicy byli zaskoczeni, że płynie nie w tą stronę co zawsze. Płyneliśmy zaczynając od północnej strony, w pobliżu zatoki Safaga na południe, wzdłuż pięknych, stromych ścian pokrytych koralami. Po drodze mija się jaskinię na 28 metrach z wielka ilością tzw Glass fish, po przepłynięciu której można osiągnąć głębokość 80m (naturalnie wykraczającą poza nurkowania rekreacyjne). Abu Soma Garden to miejsce, które czaruje bogactwem ogrodów pełnych korali, ławicami mieniących się małych rybek, ale nie tylko. Mureny, ogończe, skrzydlice, ryby-krokodyle i skorpeny to stali mieszkańcy tej rafy, przy odrobinie szczęścia spotkamy też mantę. Kolejnego dnia pierwsze nurkowanie robimy na Ras Abu Soma tzw drift dive... i tym razem lokalni przewodnicy byli zaskoczeni zmiana prądów i robiliśmy nurkowanie pod prąd. Nie jednemu nurkowi zabrakło powietrza i musiał do lodzi dopłynąć już na powierzchni. Drugie nurkowanie to mała rafa na środku zatoki o nazwie Gamul Soraya. Maksymalna głębokość 15 metrów. Natomiast i tak najpiękniejsza część rafy znajduje się praktycznie tuż przy powierzchni. Na tej miejscówce spotkamy stada kolorowych ryb, które pięknie pozują do fotografii podwodnej oraz niezliczone kolonie małych rybek jakże popularnych w całym Morzu Czerwonym. Ostatni dzień to dwie rafy. Middle Reef i obowiązkowa Panorama Reef. W dniu kiedy nurkowaliśmy był duży wiatr i fale. Większość łodzi popłynęła od razu do Panorama Reef tymczasem przy tej pierwszej byliśmy tylko my i jeszcze jedna łódka. To miejsce to wg. mnie najlepsze miejsce nurkowe albo jedno z lepszych w okolicy ale uwaga! Maksymalna głębokość 8 m, a średnia 3 metry. Każdy wpadając do wody na rafie od razu leci w dół, a tu mamy piękne labirynty z raf podwodnych. W niektórych miejscach rafa zarosła od góry tworząc malownicze tunele i przesmyki, w innej części korytarze doprowadzają aż do środka rafy. Jeśli ktoś zagubi się w tych korytarzach to oczywiście można się wynurzyć ale powierzchnią raczej trudno wrócić gdyż głębokość wody od powierzchni do rafy to ok. 30-50 cm. Raczej trudno w sprzęcie nurkowym poruszać się na takiej głębokości na ostrych krawędziach rafy i to przy falowaniu i silnym wietrze. Idealnie jest pływać tu parami, maksymalnie w 3-4 osoby. Większe grupy raczej miałyby tu spory problem w poruszaniu się gdyż niektóre zakamarki i komnaty rafowe pomieszczą najwyżej dwóch nurków, a trzeba wziąć pod uwagę jeszcze element mącenia wody. Panorama reef to miejsce gdzie owalna rafa ma ściany pod bardzo dużym nachyleniem, które spadają do naprawdę dużych głębokości. Z lewej i prawej strony rafy jest wypłycenie. Bardzo często nurkuje się tu w silnych prądach, a otwarte morze oferuje nam idealnie przejrzystą wodę. Dużo tu gorgoni i anemonów w których żyje sporo błazeneków. Ostatniego dnia, w przerwie przed odlotem, Paweł i Kasia, którzy prowadza w Safadze polską baze nurkową Classic Divers, zabrali nas do starej części Safagi gdzie mieliśmy możliwość zaobserwowania rzeczywistego życia Egipcjan. Udało nam się odwiedzić nawet dwa domostwa gdzie utwierdziliśmy się w przekonaniu, iż Europa jest krainą miodem i mlekiem płynącą. Safaga dzieli się na trzy części: hotelową, nową Safagę z w miarę modernistycznym zabudowaniem jak na tą część świata i starą Safagę. Następnym razem odwiedzę okolice Safagi na mini safari wrakowym ale w zupełnie innym układzie. Okazało się, iż oprócz Salem Express leżą tu jeszcze dwa, równie ciekawe, wraki wraki. Prom pasażerski, który zatonął w 2005 roku o nazwie The Al Kafhain oraz norweski prom, który zatonął w 2001 roku o nazwie El Arish El Tor . W niedalekiej odległości od portu w Safadze jest jeszcze jeden wrak ale z przyczyny wypadku śmiertelnego zamknęli ten wrak dla nurków. Przejrzystość wody nie jest tam najlepsza, a głębokość pozwala na nurkowanie tylko nurkom technicznym. Wyjazd na tydzień do Safagi to bardzo dobrze spędzony czas i okazuje się, że rafy koralowe usatysfakcjonują nie jednego nurka. Całkiem nie duża odległość od lotniska w Hurghadzie ale jednak jesteśmy w mniej zdeptanych miejscach podwodnych niż te w okolicach Hurghady. Tekst i zdjęcia: Rudi Stankiewicz Masz pytania? Wystarczy, że do nas napiszesz lub zadzwonisz: Bestdivers@ Tel. (+48) 601321557 / (+48) 698529073
Morze Czerwone. To przez to morze przed wściekłością faraona uciekał Mojżesz wraz ze swoim ludem. Dziś jego wody, a w szczególności Zatoka Akaba, nad którą leżą Egipt, Izrael, Jordania i Arabia Saudyjska, są prawdziwą turystyczną Mekką. Na pewno ze względu na bardzo dobry do turystyki klimat panujący na miejscu, ale również Miasto Akaba, Jordania Będąc w Jordanii, warto choć na trochę udać się do miasta Akaba, osady na południu kraju położonej nad Morzem Czarnym. Oprócz kilku świetnych historycznych zabytków, znajdziemy tu piękne plaże oraz fantastyczne rafy koralowe, do obejrzenia podczas snorkelingu czy nurkowania. Historia Akaby Historia Akaby sięga aż X wieku przed naszą erą, kiedy to znajdował się tutaj ośrodek wytopu miedzi oraz mała wioska rybacka i port o nazwie Wzion-Geber, a całym obszarem rządził król Izraela - Salomon. Od II wieku tereny te zostały podbite przez Egipcjan, a kiedy afrykański kraj znad Nilu zaczął tracić na znaczeniu i potędze, terytorium Akaby zajęli Nabatejczycy, budowniczowie słynnej Petry (miasto skalne w Jordanii). W tamtych czasach miasteczko znane było pod nazwą Aila. Skalne Miasto Petra, dawna stolica Nabatejczyków. W czasach Imperium Rzymskiego miasto zmieniło nazwę na Ailana i było znane głównie jako centrum handlowe na szlaku z Damaszku do Palestyny i Egiptu. Około VII wieku port Akaba ponownie został podbity, tym razem przez arabską dynastię Umajjadów, służąc jako hub przesiadkowy dla pielgrzymów, którzy podróżowali do Mekki. Miasto ponownie przemianowano na Aila. Stan ten trwał do 1024 roku, kiedy to Akabę podbiły lokalne plemiona, po czym większość miasta została zniszczona 44 lata później na skutek trzęsienia ziemi. Lawrence z Arabii, portret Wtedy to pojawili się na tych ziemiach krzyżowcy z Europy, zajmując miasto w 1116 roku. Chrześcijanie zbudowali na pobliskiej wyspie swój fort, który utrzymywał się przed najazdami arabskimi aż do roku 1170, kiedy to ponownie cały obszar został podbity przez Saladyna, a 80 lat później przez Mameluków. Rozpoczyna się względnie spokojny okres dla mieszkańców Akaby, trwający aż do początków XVI wieku, kiedy port wchodzi w obszar wpływów Imperium Osmańskiego i, podobnie jak obecna stolica Jordanii, miasto Amman, zupełnie traci na znaczeniu. W czasie I Wojny Światowej, w roku 1917 powstańcy arabscy, przy współpracy ze słynnym Lawrence'em z Arabii (o którym pisałem więcej przy okazji opisywania pustyni Wadi Rum w Jordanii) wyzwalają Akabę spod panowania tureckiego. Jeśli chodzi o czasy bardziej współczesne, to w XX wieku w całym rejonie obfitowało licznymi konfliktami zbrojnymi, głównie z nowo powstałym Izraelem (Wojny Izraelsko-Arabskie). Dopiero końcówka wieku przyniosła względny spokój, a w 1994 roku nawet otwarto przejście graniczne pomiędzy Jordanią i Izraelem. Wtedy to właśnie Akaba zaczęła sięwyłaniać jako kurort turystyczny, przyciągając turystów z całego świata. Fort Mameluków w Akabie, Jordania Atrakcje turystyczne w Akabie Akaba słynie głównie z atrakcji turystycznych typowo dla aktywnych lub dla lubiących wypoczynek, jednak w mieście nie brakuje także kilku ciekawych historycznych miejsc i muzeów. Fort Mameluków Fort Mameluków jest jednym z najważniejszych zabytków w Akabie. Twierdza została pierwotnie zbudowana w XII wieku przez krzyżowców, a po jej zniszczeniu została odbudowana przez Sułtana ludu Mameluków. Twierdza odegrała także znaczącą rolę podczas powstania arabskiego, prowadzonego przez Lawrence'a z Arabii. Fort Mameluków w Akabie znajduje się obok ogromnego masztu z flagą Jordanii w pobliżu promenady, niedaleko Muzeum Archeologicznego, więc będąc tutaj warto od razu zajrzeć do muzeum. Muzeum Archeologiczne Muzeum Archeologiczne w Akabie znajduje się w byłej rezydencji Husajna, który był przywódcą antytureckiego powstania arabskiego i miał tu swój dom w 1917 roku po tym, jak jego wojska zdobyły miasto. Wśród zbiorów muzealnych znajdziemy przeróżne drobniejszse znaleziska powiązane z Królestwem Nabatejskim (ok. I wieku czy też egipskie oraz irackie monety. W Muzeum Archeologicznym zobaczymy także reliefy bizantyjskie czy, o dziwo, chińską ceramikę. Ruiny Kościoła Bizantyjskiego, Akaba Ruiny Kościoła Bizantyjskiego W okresie Cesarstwa Bizantyjskiego na terenie Jordanii miało miejsce wiele prac budowlanych. Wszystkie większe miasta epoki rzymskiej nadal kwitły wraz ze wzrostem liczby ludności regionu. Gdy chrześcijaństwo pojawiło się tu w czwartym wieku, w całej Jordanii rozpoczęto budowy kościołów. Właśnie wtedy na terenie Akaby w Jordanii zbudowano jedno z ciekawszych odkryć archeologicznych ostatnich czasów, czyli prawdopodobnie (według akabskich archeologów) najstarszy kościół na świecie, zbudowany w III wieku Starszy jest nawet od kościołów z Betlejem czy Jerozolimy, które datuje się na IV wiek naszej ery. I pomimo tego, że z tego starego kościoła bizantyjskiego w Akabie pozostały obecnie tylko ruiny, to myślę, że warto wstąpić tu na chwilę i powspominać tak stare czasy, kiedy wykluwało się dopiero chrześcijaństwo. Centrum miasta Akaba Centrum miasta Nie zawsze wszystkie ciekawe miejsca i rzeczy są płatne, a spacer po starym mieście i centrum Akaby zapewni wiele wrażeń i doświadczeń, które nie kosztują nie tylko ani grosza, ale też żadnego dinara. Warto pospacerować ulicami Akaby, kupić coś w sklepowych okienkach czy wymienić kilka słów z mieszkańcami (a nawet jak nie chcemy, to pewnie i tak będziemy musieli to zrobić - Jordańczycy to dosyć gadatliwy naród). Warto też pozaglądać do małych sklepików czy wstąpić na rynek, aby zobaczyć jak wyglądajątradycyjne jordańskie "suki" w Akabie. Znajdziemy w nich ogromny wybór przeróżnych lokalnych pamiątek, biżuterii, ubrań, kadzideł, ziół, szalików czy przypraw. Można też się napić dobrej herbaty. Główna część centrum miasta Akaba oraz większość "suków" znajduje się wokół meczetu Sharif Al Hussein Bin Ali. Jeśli szukamy warzyw czy owoców, to warto udać się na ulicę Raghadan, a w poszukiwaniu przypraw najlepiej powędrować na ulicę Zahran. Akaba, Jordania Musimy pamiętać, że Akaba jest miastem turystycznym i ceny są tu sztucznie zawyżone, aby zarobić na przyjezdnych podróżnikach. Z tego względu nieodłącznym rytuałem zakupowym, który powinien wejść nam w krew podczas pobytu w Jordanii i innych krajach arabskich Bliskiego Wschodu, jest targowanie się. Starożytne ruiny osady Ayla, Akaba, Jordania Ruiny osady Ayla Ayla była pierwszą osadą założoną na terenie dzisiejszej Akaby i pierwszym islamskim miastem zbudowanym poza Półwyspem Arabskim. Niestety, osada została zniszczona przez różne ataki, najpierw Krzyżowców, później Beduinów. Pozostałości starożytnego miasta odkryto dopiero w latach 80-tych, po czym ruiny osady Ayla stały się jednym z najciekawszych miejsc w całej Akabie. Ruiny osady Ayla znajdują się tuż przy centrum miasta Akaby. Wciąż można tu dojrzeć pozostałości po meczecie, targowiskach, bramach miasta czy domach. Akwarium i Centrum Nauk Morskich (Marine Science Station Aquarium) Całe miasto Akaba żyje wokół wody i jej skarbów. Jeśli więc chcemy wybrać się w podróż przez podwodny świat Morza Czerwonego, przy okazji nie musząc ani nurkować, ani moknąć, to Akwarium i Centrum Nauk Morskich (Marine Science Station Aquarium) jest miejscem właśnie dla nas. Co ciekawe, akwarium pompuje wodę bezpośrednio z Morza Czerwonego, przez co zobaczymy tu żyjące w narutalnym środowisku koralowce. Akwarium i Centrum Nauk Morskich w Akabie obfituje równeż w liczne gatunki ryb, takie jak skrzydlice (lwie ryby), papugoryby, żółwie, mureny czy kamienne ryby. Akwarium i Centrum Nauk Morskich (Marine Science Station Aquarium), Akaba, Jordania. Źródło: Akwarium i Centrum Nauk Morskich (Marine Science Station Aquarium) w Akabie otwarte jest od 08:00 do 16:00, a bilet wstępu kosztuje 3 JOD (ok. 16,5 zł). Publiczna plaża w Akabie Plaże w Akabie Akaba w Jordanii, jako miejscowość turystyczna, w dużej mierze opiera się na swoich pięknych plażach Morza Czerwonego. W mieście znajdziemy bezpłatną plażę publiczną oraz liczne plaże prywatne, dodatkowo płatne. Bezpłatna plaża publiczna W Akabie znajduje się bezpłatna publiczna plaża, jednak nie jestem w stanie polecić jej każdemu. Przede wszystkim jest dosyć brudna, dodatkowo zdecydowana większość plażowiczów to Arabowie poubierani w swoje zakrywające wszystko stroje (przynajmniej kobiety). Widziałem tu kilka osób z Europy, które jednak czuły się bardzo nieswojo w strojach kąpielowych i szybko się stąd zabrały. Jeśli więc mamy chociaż trochę pieniędzy, warto jednak wybrać się na którąś z plaż prywatnych. Plaża Berenice Beach Club, Akaba, Jordania Plaża Berenice Beach Club Plaża Berenice Beach Club w Akabie jest oddalona 13 kilometrów od centrum miasta, jednak nie żałuję ani trochę, że postanowiłem się tu wybrać. Całkowity koszt pobytu całodniowego na plaży wraz z ręcznikami, leżakami, dojazdem ze starego miasta i powrotem kosztował mnie 10 JOD (55zł). Najważniejsze jest to, że kobiety mogą tu bez problemu plażować w strojach kąpielowych, gdyż plaża jest prywatna i strzeżona. Są tu także oczywiście miejsca, gdzie można zamówić coś do jedzenia i do picia oraz wypożyczalnia sprzętu pływackiego. Park Wodny Aqaba Marine Park Park Wodny Aqaba Marine Park to kolejna świetna i chyba najbardziej znana plaża znajdująca się w Akabie, która dodatkowo dba o to, aby zachować biosferę Morza Czerwonego dla przyszłych pokoleń. Oprócz bycia "jedynie plażą", Aquaba Marine Park stara się nie tylko uczyć przepisów ochrony środowiska wodnego, ale także własnego zaangażowania w jego ochronę. Podstawą fenomenu Morza Czerwonego są oczywiście rafy koralowe, które mimo tego, że nie są aż tak spektakularne jak te w Egipcie, ich zobaczenie wciąż jest niesamowitym przeżyciem. W wodach Jordanii żyje obecnie ponad 127 rodzajów formacji koralowych oraz więcej niż 450 różnych gatunków ryb. W parku wodnym Aqaba Marine Park znajdziemy aż 19 miejsc przeznaczonych do nurkowania, a sprzęt możemy wypożyczyć na miejscu. Plaża i Park Wodny Aqaba Marine Park, Jordania Park wodny Aqaba Marine Park w Akabie znajduje się około 15 kilometrów na południe od centrum miasta. Plaża ma długość 7 kilometrów, a wejście na nią jest bezpłatne. Oprócz nurkowania możemy tu chociażby wypożyczyć sprzęt do snorkelingu czy wypłynąć na Morze Czerwone łodzią ze szklanym dnem. Pomimo tego, że Jordania ma małą linię brzegową, Akaba ma ponad 25 miejsc nurkowych, z których większość znajduje się w parku wodnym Aqaba Marine Park (19). Każde z nich znacząco różni się od siebie, od płytkich raf koralowych (doskonałych do snorkelingu) po głębokie kaniony i wraki statków. W Akabie ciepła woda utrzymuje się przez cały rok, zapewniając dodatkowo świetną widoczność. Dzięki szerokiej gamie miejsc do nurkowania jest to doskonałe miejsce zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych entuzjastów podwodnych wojaży. Akaba doskonale nadaje się również do nurkowania w poszukiwaniu wraków statków, przy czym najpopularniejszym jest wrak statku Cedar Pride, o czym poniżej. Rafy Koralowe w Akabie Rafy Koralowe Plaże Akaby obfitują w liczne rafy koralowe, które warto zobaczyć. Poniżej opiszę kilka najciekawszych miejsc do nurkowania, które zachwycą nas swoimi barwnymi koralowcami i pięknymi rybami. Rafa koralowa Cezar Reef - Rafę tą znajdziemy w pobliżu bazy nurkowej o nazwie Padi - Sea Star. Znajduje się tutaj piaszczysty kanion głęboki na 40 metrów, a po obu jego stronach rozciąga się rafa koralowa wraz z tzw. kominami koralowymi, wystającymi z piaszczystego dna. Rafa koralowa Power Station - Rafa mało uczęszczana i praktycznie nie zniszczona, posiadająca liczne miękkie koralowce. Dno w tym miejscu opada łagodnie do głębokości 50 metrów. Jako, że rafa koralowa znajduje się w pobliżu portu przeładunkowego, gdzie przewozi się głównie zwierzęta i zwykle odchody czy zdechłe kozy wrzuca się tam prosto do wody, jest to obszar, na którym najczęściej widuje się rekiny. Rafa koralowa Japanese Garden (Japoński Ogród) - Rafa została nazwana japońskim ogrodem przez swoje bogactwo kolorowych raf koralowych. Można do niej nurkować wchodzdąc bezpośrednio z nabrzeża, jednak dużo lepszym pomysłem jest popłynięcie łodzą nieco w stronę morza, gdzie będziemy mogli się cieszyć rzadziej odwiedzaną rafą, a co za tym idzie - mniej zniszczoną. Rafa koralowa Cable Reef - kolejna rafa koralowa znajdująca się niedalego wybrzeża Jordanii, gdzie teren szybko opada na głębokość 40 metrów. Jest to świetne miejsce na zdjęcia, gdyż nawet na głębokości 30 metrów wpada tu dużo światła słonecznego. Nazwa Cable Reef wzięła się od tego, że z dna wychodzi tu wielki kabel, obudowany kamieniami i siatką, który zasila praktycznie całą Jordanię w prąd elektryczny. Spotkać tu można także płaszczki. Wrak Cedar Pride Wrak statku Cedar Price to chyba najciekawsza atrakcja turystyczna i ciekawe miejsce, jeśli chodzi o nurkowanie w Jordanii. Statek o długości 74 metrów został zbudowany w 1964 roku w stoczni Gijon w Hiszpanii i miał służyć celom transportowym. Początkowo nazywał się Puerto de Pasajes, potem Saint Bruno, kiedy to ostatecznie przemianowano go na Cedar Pride, po libańskim towarzystwie żeglugowym o tej samej nazwie. Wrak statku Cedar Pride, Akaba, Jordania Po tym, jak w 1982 roku Cedar Pride przypłynął do Akaby, statek w sierpniu stanął w płomieniach. Przyczyny pożaru nie udało mi się znaleźć, jednak dwóch członków załogi zginęło, a zniszczenia były na tyle duże, że okręt nie nadawał się do dalszej eksploatacji. Został opuszczony na ponad 3 lata, systematycznie rdzewiejąc. Nurkowanie w Akabie Dopiero na pomysł wykorzystania wraku Cedar Pride wpadł wielki miłośnik nurkowania, Abd Allah II, król Jordanii. Postanowił on zatopić okręt, tworząc z niego sztuczną rafę koralową. Zanim to jednak nastąpiło, statek Cedar Pride został wyczyszczony z potencjalnych, niebezpiecznych dla nurków elementów. Dla wraku znaleziono też odpowiednie miejsce w Zatoce Aqaba, po czym zatopiono statek w pobliżu plaży. W poblizu wraku statku Cedar Pride, na głębokosci około 35 metrów, znajdziemy także dawną boję cumowniczą, która tonąc pociągnęła za sobą pod wodę wojskową łódź patrolową. Wrak samolotu Lockheed C-130 Hercules Od listopada 2017 roku możemy na plażach Akaby w Jordanii podziwiać kolejny niesamowity podwodny wrak poza Cedar Pride - wrak samolotu Lockheed C-130 Hercules. Samolot został zatopiony dzięki uprzejmośsci Jordańskich Sił Powietrznych, które chciały zrobić z niego atrakcję turystyczną, celem przyciągnięcia nowych nurków. Jako, że wrak Hercules leży jedynie na kilkunastu metrach głębokości, dociera tu bardzo dużo światła, zapewniając świetną widoczność. Co prawda nie ma tu jeszcze rafy koralowej (Lockheed C-130 leży na dnie zbyt krótko), jednak kolorowe ryby już pływają po jego środku. Wrak samolotu Lockheed C-130 Hercules, Akaba, Jordania Wrak czołgu Kolejna świetna turystyczna miejscówka do nurkowania to wrak czołgu, który został umieszczony jedynie na 6 metrach głębokości. Podwodny wrak czołgu w Akabie jest świetnie zachowany, mamy tu właz, gąsienice, lufę i działka. Pozostałe aktywności Akaba i Jordania obfitują we wszelkiego rodzaju aktywności, którymi możemy zapełnić czas, jeśli tylko mamy na to pieniądze. Dzięki zróżnicowanej rzeźbie terenu możemy wybrać się na wszelkiego rodzaju piesze wycieczki nie tylko przez pustkowia, ale także kaniony czy dzikie obszary. Będąc w Akabie warto zainteresować się dobrymi agencjami wycieczkowymi, specjalizującymi się w wyprawach samochodami terenowymi, wielbłądami czy konno. Możemy tu także wznieść się w powietrze na balonie, paralotni czy motolotni. Rejs statkiem ze szklanym dnem Jeśli nie lubimy snorkelingu ani nurkowania, możemy się także wybrać w rejs statkiem ze szklanym dnem. Nie wiem dokładnie gdzie można taki rejs zamówić, gdyż w ciągu każdego dnia na plaży proponowano mi to kilka razy, więc nie musiałem się zbytnio wysilać. Wiem tylko, że wiele z nich wypływa z czegoś, co nazywa się "Corniche", a wiele z tych statków ma nawet na swoim pokładzie własne sprzęty do nurkowania. Rejs statkiem ze szklanym dnem to doskonała okazja do odkrywania pięknego podwodnego świata Morza Czerwonego Akaby. Istnieją różne rodzaje łodzi ze szklanym dnem i należy upewnić się, że szklana powierzchnia jest wystarczająco szeroka i czysta, aby cokolwiek przez nią zobaczyć. Wielbłądy na pustyni Wadi Rum Jednodniowe wycieczki z Akaby Z Akaby możemy się także wybrać w liczne jedniodniowe wycieczki i to nie tylko te po Jordanii, ale także po krajach ościennych. W samej Jordanii warto wybrać się chociażby do Petry, na pustynię Wadi Rum, nad Morze Martwe, na górę Nebo, do miast Jerash i Ajloun czy do Ammanu. Jeśli chodzi o jednodniowe wycieczki z Akaby do innych krajów, to warto skorzystać z wyprawy do Izraela, a konkretnie do Jeruzalem i Betlejem. Informacje praktyczne Poniżej zebrałem kilka ważnych tematów i informacji praktycznych dotyczących podróżowania po Akabie i Jordanii. Bezpieczeństwo w Akabie i Jordanii Bezpieczeństwo w Akabie Czy w Akabie jest bezpiecznie? Osobiście podczas tych kilku dni spędzonych w Jordanii nie czułem się niebezpiecznie, choć ludzie bywają namolni i często starają się nakłonić nas do zakupu jakichś ich towarów, co jest trochę męczące. Widziałem jedynie dosyć spore skrępowanie Europejek, które na publicznej plaży w Akabie postanowiły się kąpać i opalać w plażowych strojach, więc dużo lepiej korzystać z prywatnych plaż. To bezpieczeństwo w Jordanii, mimo że otoczona jest jest ona dosyć niespokojnymi islamskimi krajami, wynika głównie z bardzo surowych kar nakładanych na obywateli, którzy szkodzą turystom. Tak więc uważam, że Jordania jest krajem bezpiecznym nawet dla samotnie podróżujących, o ile przeczytają oni choć trochę o panujących tu obyczajach i będą się nimi kierować (np. poszanowanie muzłumańskich meczetów i nie wchodzenie do nich w mało skromnych strojach). Jak dojechać do Akaby? Do miasta Akaba w Jordanii możemy dojechać na dwa różne sposoby: albo przylecieć samolotem bezpośrednio, albo polecieć do Ammanu, gdzie możemy wynając samochód lub pojechać autokarem. Samolotem: Akaba ma własne międzynarodowe lotnisko, które łączą z Europą duże, tanie linie lotnicze. Ostatnio jednak widziałem coraz mniej lotów bezpośrednio z Polski, co najwyżej takie, gdzie w Ammanie możemy się przesiąść na lot do Akaby. Jeśli więc chcemy pozwiedzać stolicę Jordanii lub pojeździć po kraju, zdecydowanie lepsza będzie opcja numer dwa. Amman, Jordania Z Ammanu: Wielu turystów, przed przyjazdem do Akaby, przylatuje najpierw do miasta Amman, stolicy Jordanii. Daje to dużo możliwości z tego względu, że możemy zwiedzić stolicę, a na trasie z Ammanu do Akaby mamy jeszcze skalne miasto Petra, pustynię Wadi Rum i w sumie większość atrakcji, jakie oferuje nam Jordania. Z tego względu, moim zdaniem, najlepszym sposobem na dotarcie do Akaby jest wynajęcie samochodu w Ammanie, a po drodze zwiedzenie innych ciekawych miejsc i atrakcji turystycznych w kraju. Podróż bezpośrednio ze stolicy Jordanii do Akaby samochodem trwa trochę ponad 4 godziny. Jeśli jednak chcemy udać się bezpośrednio do Akaby, możemy wybrać się w podróż autokarem firmy JETT, odjeżdżającym z bulwaru Abdali. Kilka dodatkowych porad Poniżej znajdziecie kilka dodatkowych porad dotyczących podróży do Akaby w Jordanii, które mogą się Wam przydać. Jako, że jedziecie do kraju Islamskiego (choć dosyć spokojnego jak na standardy tej kultury), to warto zapoznać się z panującymi tu obyczajami, głównie dotyczącymi ubioru i kultury osobistej. Nie polecam kobietom kąpieli w strojach kąpielowych na publicznych plażach. Nie tylko przed wyjazdem do Jordanii, ale także do każdego innego gorącego kraju Bliskiego Wschodu, warto zaopatrzyć się w wygodne buty do chodzenia w wysokich temperaturach. Koniecznie kupcie krem do opalania, gdyż w Akabie można się mocno spiec już w ciągu kilku godzin chodzenia w pełnym słońcu. Warto pomyśleć o ubezpieczeniu dla podróżników, w końcu nigdy nie wiadomo, co się może zdarzyć. W wielu miejscach w Akabie można płacić kartą kredytową (Visa i Mastercard), jednak warto też mieć w kieszeni odrobinę JOD'ów, jordańskiej waluty. Kiedy coś kupujemy, zawsze warto się targować. W turystycznych miastach, takich jak Akaba, ceny bywają bardzo zawyżone. Zatoka Akaba Podsumowanie Akaba to fantastyczna wypoczynkowa miejscowość w Jordanii, wypełniona ciekawymi miejscami, atrakcjami turystycznymi, sportami i innymi aktywnościami. Zdecydowanie polecam to miasto miłośnikom nurkowania, gdyż przepiękne rafy koralowe czy zatopiony wrak statku Cedar Pride naprawdę robią wrażenie. Będąc tutaj warto również zobaczyć pozostałe atrakcje, jakie ma do zaoferowania Jordania i wybrać się na jednodniową wycieczkę do Izraela, aby zobaczyć Jerozolimę i Betlejem. Sama Akaba to kurort turystyczny, który jednak sam w sobie to miejsce na kilka dni, po czym, bez wyjazdów poza miasto, zaczęłoby mi się nudzić. Jeśli jednak Waszym celem jest wylegiwanie się na plaży, kąpiel w morzu i może raz na jakiś czas wyjście z ośrodka wypoczynkowego, aby coś zobaczyć, będzie to zdecydowanie strzał w dziesiątkę! Cześć!Nazywam się Wojciech Kuźma i bardzo mi miło, że zechcieliście zajrzeć na mój blog podróżniczy. Zwiedzam świat od kilku dobrych lat i ciągle chcę swojej stronie opisuję przygody, jakie mnie spotkały, znajdziecie tu także zbiór cennych porad dla turystów i podróżników. Jeśli podobał Wam się ten artykuł, koniecznie poczytajcie inne oraz zostawcie komentarz!
\n\n\n morze czerwone rafy koralowe
Dodano rafy koralowe generujące się w ciepłym oceanie. 18w11a: Dodano wrak statku, strukturę pojawiającą się we wszystkich wariantach oceanu. 18w15a: Dodano góry lodowe generujące się na zamarzniętych oceanach. pre5: Zmieniono ID warm_deep_ocean na deep_warm_ocean. Zmieniono ID lukewarm_deep_ocean na deep_lukewarm_ocean.
Pixabay / @ csharker Rafy koralowe obumierają. Szkodzi im wzrost temperatur, zakwaszenie oceanów, turystyka, przełowienie. Uratować je mogą tylko międzynarodowe systemowe działania, choć ważne są także codzienne decyzje pojedynczych ludzi. Wielka prośba do Kowalskiego, który spędza urlop nad Morzem Czerwonym, aby nie deptał raf i nie brał z niej żywych dr Anna Panasiuk, oceanograf z UG Dr Anna Panasiuk jest adiunktem w Zakładzie Badań Planktonu Morskiego, na wydziale Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego. Jako oceanograf w swojej pracy badawczej szczególnie skupia się nad zagadnieniami związanymi z biologią morza, w tym również wpływie zmian klimatycznych i szeroko pojętych czynników antropogenicznych na funkcjonowanie fauny morskiej. PAP: Niedawno zespół z University of Leicester ostrzegł, że potrzebne są pilne działania, aby zapobiec zniszczeniu raf w ciągu 30 lat. Czy rafy od dawna mają problemy? Dr Anna Panasiuk: W zasadzie można powiedzieć, że zaczęły się one od okresu intensywnego rozwoju przemysłu, a więc trwają mniej więcej od 100 lat i od tego czasu systematycznie się nasilają. Rafom oczywiście szkodzą różne czynniki, ale do głównych na pewno zaliczyć można rosnącą temperaturę wód morskich. PAP: Nie lubią ciepła? AP: To prawda, że większość gatunków jest ciepłolubna, ale należy pamiętać, że też większość tych gatunków preferuje określony zakres temperatury. W strefie umiarkowanej latem temperatura wody ma powyżej 20 stopni C, zaś zimą około 2 stopni C. Tymczasem w oceanie, w ciepłych strefach klimatycznych, wahania są niewielkie i już nieznaczne podniesienie średniej temperatury może powodować obumieranie koralowców. Często wskutek zbyt wysokiej temperatury dochodzi do tzw. bielenia koralowców. Zjawisko to polega na tym, że obumierają żyjące w koralach symbiotyczne algi, a bez nich – giną same koralowce. Rosnącej temperaturze towarzyszy także destrukcyjne dla koralowców zakwaszenie wody, czyli spadek jej pH. PAP: Na czym to polega? AP: Również ma ono związek ze wzrostem stężenia dwutlenku węgla w atmosferze. Kiedy gaz ten rozpuszcza się w wodzie, rośnie jej kwasowość. Szkielety koralowców są tymczasem zbudowane z węglanu wapnia, który w środowisku o niższym pH, w prostym ujęciu, rozpuszcza się. Koralowce muszą więc zużywać więcej energii do funkcjonowania, a przy dalszym wzroście kwasowości oceanów będzie dochodziło do ich wymierania. PAP: Co jeszcze rafom szkodzi? AP: Wyniszcza je przełowienie i turystyka. Na przykład w rejonie Australii obserwuje się – dosłownie – wyżeranie raf przez rozgwiazdę zwaną koroną cierniową z gatunku Acanthaster planci, która zaczęła masowo występować w niektórych obszarach. A przecież żyła w tym środowisku wcześniej i nic złego się wcześniej nie działo, bowiem jej populacja była kontrolowana przez dużego mięczaka morskiego z gatunku Charonia tritonis, który ma piękną muszlę, i który był i jest odławiany w dużych ilościach. To – czyli spadek populacji naturalnego wroga – spowodowało wzrost liczebności powyższej rozgwiazdy. Do tego dokładają się problemy związane z zachowaniami turystów, którzy dosłownie depczą rafy albo wręcz odłamują sobie ich fragmenty „na pamiątkę”. Tymczasem koralowce rosną raczej bardzo wolno i jest to jedynie pół do kilku centymetrów w ciągu jednego roku. Jednocześnie rafy to wyjątkowo złożone systemy, z olbrzymią bioróżnorodnością, przez którą można je porównać do lasów tropikalnych Amazonii. PAP: Czy przez tę złożoność łatwiej je zniszczyć, czy są raczej bardziej odporne? AP: To działa na dwa sposoby. Z jednej strony rzeczywiście jest tak, że w środowisku morskim jeden element żywy, którego ubywa, może być częściowo zastąpiony przez inny. W przypadku jednak raf koralowych mamy do czynienia często z bardzo skomplikowanymi, złożonymi powiązaniami i przy tym niezwykle silnymi, a zarazem – unikatowymi. Jeśli więc jakaś część tej układanki ucierpi lub ulegnie degradacji, konsekwencje są widoczne na poziomie całego systemu. PAP: Czy możemy cofnąć zmiany, zachodzące w związku z rafami koralowymi i ich ekosystemami? AP: Sprawa jest poważna, ponieważ nie jesteśmy w stanie tych procesów obecnie zatrzymać. Można je co najwyżej spowolnić i być może zmniejszyć ich dynamikę. PAP: Dlaczego? AP: Spójrzmy choćby na dwutlenek węgla. Jego wyższe stężenie w atmosferze jest faktem i w dalszym ciągu jest on do niej emitowany, i z tego powodu nadal będzie on pochłaniany przez oceany, których kwasowość będzie w dalszym ciągu rosła, wpływając tym samym bardzo niekorzystnie na zbiorowiska raf koralowych. PAP: Kiedy słyszę o takich rzeczach – chcę zapytać, czy działania moje własne – albo tzw. Kowalskiego – mogą mieć znaczenie dla poprawy stanu raf. AP: Mogą. Wielka prośba do pana Kowalskiego, który spędza urlop np. nad Morzem Czerwonym, jest taka, aby nie deptał raf, kiedy się na nich znajdzie, ani nie zabierał z niej żywych pamiątek. Kolejna sprawa to emisja gazów cieplarnianych. Jeżeli mamy taką możliwość, można zdecydować się na ogrzewanie (domu) bardziej ekologiczne, czy też samochód elektryczny. Potrzebna jest także edukacja. To już się dzieje, ja np. również prowadzę zajęcia z dziećmi w przedszkolach, z młodzieżą w szkołach podstawowych, średnich. Młode pokolenia coraz lepiej rozumieją, jak chronić przyrodę i są coraz bardziej świadome zmian. Sama wiedza jednak często nie wystarczy. PAP: Na czym polega problem? AP: Wiadomo, jak kosztowna jest obecnie nowoczesna technologia, w tym np. samochody elektryczne – mało kogo na nie dzisiaj stać. W dalszym ciągu w wielu państwach produkcja energii odnawialnej jest wciąż na bardzo niskim poziomie, a dużym udziałem cechuje się wykorzystanie nieodnawialnych nośników energii. Potrzebne są więc rozwiązania systemowe, intensyfikacja współpracy międzynarodowej, tym bardziej, że to jest nasz wspólny problem i wspólne negatywne konsekwencje, które będą wynikać z braku działań. Dotyczy to także wsparcia dla krajów biedniejszych, np. w rejonie Indo-Pacyfiku, czyli tych, które cechuje bogactwo raf. PAP: Czego wsparcie to może dotyczyć? AP: Wyobraźmy sobie człowieka, który np. poławia na rafie ryby i sprzedaje je potem jako akwariowe okazy. Jeśli z tego żywi siebie i kilkuosobową rodzinę, to nie zrezygnuje z połowów dla dobra raf, nie mając żadnej alternatywy. Podobnie jest z krajami i osobami, których gospodarka w głównej mierze jest oparta o dochody z turystyki. PAP: Niektórzy naukowcy próbują też odbudowywać rafy: sadzą koralowce, a na drukarkach 3D wytwarzają dla nich odpowiednie podłoża. Czy takie działania mogą coś zmienić? AP: To również jak najbardziej ma zastosowanie i wynikają z tego korzyści. Regeneracja raf nie jest bowiem prosta – koralowce potrzebują odpowiedniej struktury dna, aby mogły się na nim osiedlić, tak samo jak przedstawiciele fauny morskiej (w tym np. specyficzne gatunki ryb), którzy są związani ze zbiorowiskami raf. Trójwymiarowe wydruki, a w dalszej kolejności szczegółowe konstrukcje o nie oparte, wspierające osiedlanie się koralowców, mogą więc pomóc. Podejmuje się też walkę ze zbyt licznie występującymi gatunkami, które dosłownie wyżerają rafy, np. ze wspomnianą powyżej olbrzymią rozgwiazdą. Trzeba jednak pamiętać, że rafy potrzebują szczególnych warunków w ujęciu bardzo kompleksowym, odpowiedniej temperatury, pH, zasolenia, o których już wspomnieliśmy. Fluktuacje w wartościach tychże czynników są konsekwencją głównie zmian klimatycznych, czy też zwiększoną emisją gazów cieplarnianych. Eliminacja tych problemów jest dużo trudniejszym zadaniem, niż bezpośrednie działania na miejscu. PAP: Nie pomogłaby inżynieria genetyczna – hodowanie korali, które będą odporniejsze? AP: To mocno kontrowersyjna kwestia. W obrębie koralowców oczywiście znane są gatunki, które znacznie lepiej radzą sobie w trudnych, innych warunkach. Jednak ich wprowadzanie w nowe obszary – podobnie jak metody genetyczne – niesie ze sobą pewne ryzyko. Znamy z literatury przedmiotu historie związane z introdukcją gatunków obcych, które miały zapełnić jakąś lukę w danym zbiorowisku. Potem okazywało się na przykład, że na nowym miejscu radził sobie tak dobrze, że wypierał rodzime gatunki, a tym samym zaburzał się cały funkcjonujący system. PAP: A może rafy same zaadaptują się do nowych warunków. Przecież przyroda się przystosowuje do zmian. AP: To prawda, ale takie dostosowanie wymaga bardzo długiego czasu, a my go rafom nie dajemy. Zmiany zachodzą zbyt szybko. Ponadto, w historii naszej planety znany okresy zmian klimatycznych, które zachodziły naturalnie i mimo, że ich tempo było znacznie wolniejsze, to jednak konsekwencją było często wymieranie wielu gatunków. PAP: Martwi się Pani – czy jednak wierzy, że uda się je uratować? AP: Jestem bardzo pesymistycznie nastawiona. Średnio co 3-4 lata odwiedzam rejon antarktyczny i widzę gołym okiem zmiany, które tam zachodzą. Podobnie jest w ciepłych rejonach, tych również ze zbiorowiskami raf koralowych. Potrzebna byłaby całkowita rewolucja w stylu życia, która musiałaby do tego zajść zaledwie w ciągu dwóch-trzech dekad. Prognozuje się, że przy obecnej dynamice zmian do 2100 roku albo i wcześniej rafy znikną z naszej planety. PAP: Co będzie, jeśli rzeczywiście zginą? AP: Będzie to oznaczało brak żywności dla ludzi w wielu rejonach świata, bo rafy to olbrzymie ekosystemy zapewniające również pokarm dla lokalnych ludności. W wielu miejscach dojdzie do destabilizacji strefy przybrzeżnej. Jednak to nie wszystko – jeśli rafy będą ginęły, to oznacza i będzie oznaczać, że w oceanach zaszły już katastrofalne, a przy tym globalne zmiany. Dotyczyć to będzie wielu gatunków i właściwie wszystkich regionów świata. Dzisiaj trudno sobie taką sytuację z jej wszystkimi skutkami wyobrazić. PAP: Więc rafy można traktować jak wskaźnik ogólnej kondycji oceanów? AP: Tak, rafy koralowe mogą być właśnie wskaźnikiem zmian, jakie zachodzą w środowisku morskim, ponieważ stosunkowo szybko na nie reagują. To właściwie dotyczy wszystkich tego typu środowisk, które charakteryzują wąskie zakresy czynników takich jak np. temperatura, czyli zwłaszcza rejonów tropikalnych i polarnych. Mimo pesymizmu mam jednak nadzieję, że do totalnej katastrofy nie dojdzie. Wierzę w mądrość przyszłych pokoleń, aczkolwiek należy to bardzo mocno podkreślić, że konkretne działania konieczne są tu i teraz. źródło: Marek Matacz Zmiany klimatu – dodatkowe informacje: carbon offset, bielenie raf koralowych, bioróżnorodność, Konferencje Stron COP (Conferences of the Parties), dom ekologiczny, dekarbonizacja, dwutlenek węgla, gazy cieplarniane, handel emisjami CO2, IPCC, miejskie wyspy ciepła, metan, migracje gatunków, neutralność klimatyczna, neutralność węglowa, odnawialne źródła energii, odpowiedzialna konsumpcja, ogród ekologiczny, paliwa kopalne, podtopienia, powodzie, Ramowa konwencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (United Nations Framework Convention on Climate Change – UNFCCC, FCCC), rekompensata węglowa, susze, sekwestracja CO2, ślad ekologiczny, ślad węglowy, ślad wodny, świadomy konsument, tlen, transport ekologiczny, turystyka ekologiczna, węglowy rezerwuar, zielona energia, zielona infrastruktura, zagrożenia ekologiczne, zakwaszenie oceanów, zmiany klimatu, zanieczyszczenie powietrza, zanieczyszczenie środowiska, zrównoważony rozwój Zagrożenia ekologiczne – dodatkowe informacje:antropocen, bielenie raf koralowych, biologiczny potencjał Ziemi do regeneracji (biocapacity), bioróżnorodność, choroby odzwierzęce, czerwona księga gatunków, Dzień Długu Ekologicznego (Ecological Debt Day, Earth Overshoot Day), dziura ozonowa, gatunki inwazyjne, gatunki obce, gatunki zagrożone wyginięciem, gazy cieplarniane, globalne ocieplenie, granice planetarne, katastrofy i klęski ekologiczne, klęski żywiołowe, katastrofy ekologiczne na świecie, miejskie wyspy ciepła, migracje gatunków, mikroplastik, Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC), nawałnice, neonikotynoidy, ozon, pestycydy, Plastisfera (Plastisphere), podnoszenie się poziomu mórz i oceanów, podtopienia, powodzie, pożary, przełownie, przeżyźnienie zbiorników wodnych, przyłów, pustynnienie, rozszerzalność cieplna wody, sinice, składowiska odpadów (wysypiska śmieci), smog, susze, syndrom przesuwającego sią punktu odniesienia, szóste masowe wymieranie, topnienie lodowców i lądolodów górskich, tragedia wspólnego pastwiska, trąby powietrzne, turystyka masowa, tworzywa sztuczne (plastik), Wielka Pacyficzna Plama Śmieci, wylesianie (deforestacja), utrata bioróżnorodności, zanieczyszczenie gleby, zanieczyszczenie hałasem, zanieczyszczenie powietrza, zanieczyszczenie środowiska, zanieczyszczenie światłem, zanieczyszczenie wody, zagrożenia ekologiczne, zakwaszenie oceanów, zmiany klimatu zobacz również:błękitna planeta Ziemia, odnawialne źródła energii (OZE) Dziękuję, że przeczytałaś/eś powyższe informacje/zestawienie/artykuł do końca. Jeśli cenisz sobie zamieszczane przez portal treści zapraszam do wsparcia serwisu poprzez Patronite. Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się pisząc maila na adres: informacje@ Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Włącz oszczędzanie
(Morze Czerwone Wycieczki) Let’s plan the best trips for you. Things to do in Red Sea The Red Sea is a sea basin between Africa and Asia, known for its warm and crystal clear waters and rich coral reefs and diverse marine life, which makes it a popular destination for diving and snorkeling enthusiasts.
Morze Czerwone jest jednym z najpiękniejszych miejsc w Egipcie. Ale gdzie najlepiej się zatrzymać? Oto 8 najlepszych kurortów nad Morzem Czerwonym, które pomogą Ci zawęzić obszar poszukiwań Znane z bycia pięknym miejscem na wakacje. Morze Czerwone jest znane z urzekających zatok, takich jak Makadi Bay, Hurghada i Sharm el Sheikh. Złote piaski, krystalicznie czysta woda i rafy koralowe witają każdego odwiedzającego. Ta lista znanych miejsc składa się na Riwierę Morza Czerwonego. Riwiera Morza Czerwonego ciągnie się wzdłuż zachodniego brzegu Zatoki Akaba i wschodniego wybrzeża Egiptu. Innym powodem, dla którego ludzie przyjeżdżają do tych miast wypoczynkowych są znane na całym świecie miejsca do nurkowania nad Morzem Czerwonym. Ze względu na swoją unikalną podwodną geografię, Morze Czerwone jest domem dla ponad 2000 km raf koralowych. Te bogate tereny nurkowe zostały po raz pierwszy odkryte przez słynnego nurka Jaquesa Cousteau w latach 50-tych XX wieku. Od czasu wyprawy Cousteau, wiele osób poszło w jego ślady. Spa Makadi Określany jako oaza spokoju, relaksu i wyciszenia hotel Makadi Spa jest idealny dla tych, którzy chcą uciec od zgiełku normalnego życia. Prawdopodobnie bardziej nadaje się dla par, jeśli chcesz, aby Twój czas spędzony nad Morzem Czerwonym był pełen relaksu i romansu, to jest to miejsce dla Ciebie. Dzięki wspaniałym widokom na Morze Czerwone, które towarzyszą posiłkom, jest to idealne miejsce dla par, które szukają sposobu na odnowienie więzi w pędzącym świecie. Sunwing Makadi Sunwing Makadi to idealne miejsce dla tych, którzy kochają wodę, a jego celem jest zapewnienie rodzinnych, pełnych zabawy wakacji. Z siedmioma basenami, mnóstwem zjeżdżalni, a nawet wodospadem, jest tu mnóstwo atrakcji dla całej wodnej rodziny. Dodatkowo, jeśli masz ochotę na zmianę scenerii, ośrodek może poszczycić się prywatną plażą. Możesz więc sam zdecydować, która woda najbardziej Ci odpowiada! The Grand Palace Grand Palace z nazwy, Grand Palace z natury. Położony w oszałamiającym mieście Hurghada, ten ośrodek tylko dla dorosłych jest nowy na rok 2020 i zaprasza Cię do bogatego świata północnoafrykańskiego uroku. Z własną prywatną plażą możesz cieszyć się romantycznymi wieczornymi posiłkami na plaży z widokiem na Morze Czerwone. Ten ośrodek jest idealny dla tych, którzy szukają bardziej autentycznych egipskich doświadczeń. Jeśli jednak chcesz zobaczyć więcej okolicy, zawsze możesz wybrać się na wycieczkę do jednego z sąsiednich kurortów. Hotel Siva Grand Beach Kolejny z najlepszych hoteli w Hurghadzie, ale ten jest idealny dla całej rodziny. Siva Grand Beach oferuje rodzinom w każdym wieku mnóstwo atrakcji. Wspaniale przyjazny personel zespołu animacyjnego oferuje dzienną i nocną rozrywkę na żywo. Do tego basen dla dzieci, mini disco, a nawet klub dla dzieci w wieku od 4 do 12 lat. Nawet czas transferu jest idealny dla rodzin, zaledwie 15 minut od lotniska w Hurghadzie. Nie będziesz więc musiał długo próbować uciszyć burzę niespokojnych maluchów. Jednak i dorośli znajdą tu coś dla siebie. Położenie hotelu na obrzeżach kurortu oznacza, że jesteś o krok od starej, przypominającej baazar wioski rybackiej, znanej jako „Mały Kair”. Hotel Ghazala Gardens Kontynuując naszą magiczną, tajemniczą wycieczkę po kurortach Morza Czerwonego, znajdujemy się w zachwycającej zatoce Naama Bay, w hotelu Ghazala Gardens. Dzieląc idealne położenie przy plaży z siostrzanym hotelem Ghazala Beach, Ghazala Gardens posiada sztuczną plażę z kabanosami. Ghazala Gardens jest idealny dla tych, którzy lubią się zrelaksować na wakacjach z jednej przestrzeni. W ramach pakietu all inclusive oferowane są również restauracje, w tym jedna z jedynych w regionie restauracji brazylijskich. Hilton Sharks Bay W typowym stylu Hilton, Sharks Bay jest obietnicą wyjątkowo dobrze przygotowanego wypoczynku. Położony na Południowym Synaju, zaledwie trzy mile od tętniącego życiem Sharm el Sheikh. Lokalizacja ta oznacza, że jesteś wystarczająco daleko od zgiełku Sharm, aby cieszyć się relaksującym wypoczynkiem. Jednak nie jesteś zbyt daleko, aby nie móc cieszyć się tętniącym życiem nocnym lub oszałamiającym wachlarzem barów, restauracji i plaż. Jeśli lubisz dbać o formę, pokochasz dwa centra fitness znajdujące się na miejscu. Z drugiej strony, jeśli wolisz się zrelaksować, siedem basenów i plan przy plaży na pewno Cię zadowolą.

Rafy koralowe to zjawisko, które potrafi przyciągnąć fanów nurkowania z całego świata. Występują one w morzach i oceanach, w których panują określone warunki. Temperatura wody nie może być niższa niż 18 stopni, a głębokość wody musi dochodzić do 50 m. Rafy koralowe są bardzo wrażliwe na jakiekolwiek zmiany klimatu.

Morze Czerwone - morze śródlądowe między Afryką, a Półwyspem Arabskim, część Oceanu Indyjskiego. Morze Czerwone połączone jest przez cieśninę Bab al-Mandab z Morzem Arabskim, a przez Kanał Sueski z Morzem Śródziemnym. Środkiem dna Morza Czerwonego biegnie dolina ryftowa. Liczne wyspy, rafy koralowe, głównie na południu. Do Morza Czerwonego nie wpływają większe rzeki. Jest ważnym szlakiem żeglugowym, obsługuje ruch żeglugowy pomiędzy Europą (zwłaszcza państwa basenu Morza Śródziemnego), a Azją . Główne porty: EgiptSuez, Arabia SaudyjskaJanbu al-Bahr, Arabia SaudyjskaDżudda, SudanPort Sudan. Głowne zatoki to: Zatoka Akaba, Zatoka Sueska. Inne hasła zawierające informacje o "Morze Czerwone": Inne lekcje zawierające informacje o "Morze Czerwone": 2LJZyT9.